Niezadowoleni Marina i Wojtek Szczęśni oglądają działkę na Podhalu (ZDJĘCIA)
Celebrycka para chce się wybudować na działce wartej miliony. Będą mieszkać w górach?
Trzeba przyznać, że z boku życie "WAG" sprawia wrażenie, jakby było usłane różami. Żony i dziewczyny piłkarzy mogą całą energię poświęcić nie tylko na dbanie o dom, ale również na inwestowanie w wygląd lub rozwijanie swoich pasji. Nic więc dziwnego, że często w gronie WAGs nawiązują się trwałe i serdeczne przyjaźnie.
Warto jednak pamiętać, że kariera sportowa bywa krucha, co z kolei wymaga odpowiedniego zabezpieczenia na przyszłość, także finansowego. Minęły chyba już czasy, gdy piłkarze wikłali się w hazard czy niepewne interesy: obecnie Robert Lewandowski czy Wojciech Szczęsny tak obracają zarobionymi pieniędzmi, by jak najwięcej odłożyć na emeryturę.
Marina i Wojciech Szczęśni podjęli niedawno decyzję o budowie domu na Podhalu. Z tej okazji wybrali się do Zakopanego, gdzie oglądali działki budowlane. Wpadła im w oko posesja za blisko dwa miliony złotych. Jak twierdzi Super Express, wybudowanie domu to koszt kolejnych trzech milionów...
Być może te kwoty wywołały na twarzy Mariny grymas niezadowolenia. Zobaczcie, jak z mężem oglądała działkę pod inwestycję:
Kilka dni temu Marina i Wojciech Szczęśni wybrali się z rodziną na Podhale, gdzie oglądali działkę budowlaną.
Małżeństwo postanowiło wejść w posiadanie posesji w miejscowości Olcza. Działka w takiej lokalizacji może być warta nawet dwa miliony złotych.
Koszt wybudowania luksusowej rezydencji to kolejne 3 miliony złotych.
Para zadbała o staranne przygotowanie się do wyprawy: znany z zamiłowania do markowej odzieży Wojtek miał na sobie tego dnia kurtkę Off-White i czapkę Gucci.
Marinę chroniła przed zimnem puchowa kurtka Fendi warta 9 500 złotych.
Wnioskując po zdjęciach zrobionych przez paparazzi, Marina nie tryskała tego dnia humorem.
Być może wysokie koszty związane z wybudowaniem willi w górach wywołały u 29-latki uczucie niezadowolenia.
Rodzicom półrocznego Liama towarzyszyła jeszcze rodzina Mariny.