Dominika Gwit pokonuje przeszkody podczas intensywnego spaceru z synem (ZDJĘCIA)
Świeżo upieczona mama Dominika Gwit została przyłapana na spacerze z synkiem. Aktorka gnała z wózkiem przez śnieżne zaspy, nie zabrakło też czasu na odpoczynek i drobne zakupy.
Niecałe trzy tygodnie temu Dominika Gwit podzieliła się radosną nowiną, na którą jej fani czekali z niecierpliwością. Aktorka pod koniec stycznia oznajmiła światu, że urodziła zdrowego synka. Od tego momentu celebrytka jest wyjątkowo aktywna w sieci i ochoczo publikuje content związany z nową życiową rolą. 34-latka nie kryje się z radością, a ostatnio stwierdziła, że są wraz z mężem, Wojciechem Dunaszewskim, "najszczęśliwszymi ludźmi na świecie".
Dominika Gwit spaceruje z synkiem, a internauci dyskutują
Kilka dni temu świeżo upieczona mama podzieliła się na Instagramie fotkami z pierwszego spaceru w towarzystwie pociechy. Wypad okazał się idealną okazją do zaprezentowania światu wózka nabytego w ramach współpracy z jedną z firm. Niewinny przemarsz na świeżym powietrzu wzbudził jednak kontrowersje. Niektóre instamatki rozprawiały w komentarzach o tym, że nie powinno się wychodzić na zewnątrz z takim maluszkiem, szczególnie zimą. W obronie Dominiki stanęły jednak jej fanki, które dzieliły się własnymi doświadczeniami, próbując udowodnić, że krytyka jest bezpodstawna.
Zdaje się, że Dominika nie posłuchała grupki zachowawczych matek-internautek i po raz kolejny wybrała się na spacer ze swoim pierworodnym. Tym razem nie podzieliła się w mediach społecznościowych relacją z wycieczki, ale wyręczyli ją w tym paparazzi, którzy podążali śladami Gwit i jej synka. Dumna mama dzielnie prowadziła wózek przez warszawskie zakamarki i niestraszne były jej zaspy, ani wysokie schody.
Zobaczcie, jak Dominika Gwit spędzała czas z synkiem w zimowej aurze.
Spacerując z maluszkiem, Dominika Gwit nie zapomniała o sprawdzeniu aktualności w mediach społecznościowych. Jak na świeżo upieczoną instamamę przystało...
Po krótkim przemarszu Dominika udała się z pociechą do jednej z warszawskich kwiaciarni i ucięła sobie krótką pogawędkę.
Ruszając w dalszą drogę, Gwit nie mogła pohamować uśmiechu wywołanego przez upragnionego synka.
Przechadzając się bardziej ruchliwymi uliczkami, Dominika miała oczy dookoła głowy.
Aktorka postanowiła powędrować na łono natury, gdzie mogła liczyć na odrobinę ciszy i relaksu.
Zmęczona maszerowaniem Dominika zafundowała sobie i potomkowi małą przerwę, w czasie której sprawdziła, co w trawie piszczy.
Zimowe spacery, choć mają swój urok, wiążą się z pewnymi utrudnieniami. Na szczęście niezawodny wózek Dominiki poradził sobie z niewielkimi zaspami, przez które aktorka gnała z latoroślą.
Aby spełnić kolejny cel wycieczki, Dominika musiała pokonać schody, które, jak widać, nie sprawiły jej większego problemu.