Eurowizja 2021. Te polskie gwiazdy chciały zaistnieć w konkursie w minionych latach. Pamiętacie to jeszcze? (ZDJĘCIA)
Na Eurowizji 2021 nasz kraj będzie reprezentować Rafał Brzozowski. Wcześniej do występu w barwach Polski garnęli się m.in. Justyna Steczkowska, Katarzyna Skrzynecka, a nawet... Mateusz Maga z "Top Model". Pamiętacie?
Dla wielu artystów Konkurs Piosenki Eurowizji stanowi idealną okazję do zaprezentowania się szerszej publiczności bądź reanimowania podupadającej kariery. Niestety Polska nie może się pochwalić na tym polu szczególnymi sukcesami, a najwyższym zajętym miejscem wciąż pozostaje "srebrny medal" Edyty Górniak z 1994 roku. Nadal jednak wysyłamy kolejnych śmiałków z cichą nadzieją, że los w końcu się do nas uśmiechnie.
W tym roku reprezentantem Polski na Eurowizji został Rafał Brzozowski, który niemal od początku nie budził szczególnego entuzjazmu fanów konkursu. Mimo krytyki gwiazdor TVP spełnił w ten sposób swoje marzenie, bo o podobną szansę starał się już kilka lat temu. Wtedy jednak preselekcje wygrała Kasia Moś, która zresztą również niespecjalnie zachwyciła publikę - udało się jej jednak awansować do finał
Rafał nie jest natomiast jedynym piosenkarzem, który już od lat walczył o możliwość reprezentowania naszego kraju na Eurowizji. W międzyczasie na podobną szansę liczyło wielu artystów i celebrytów, w tym Katarzyna Skrzynecka, Natasza Urbańska, Magdalena Narożna z zespołem oraz... Mateusz Maga z "Top Model".
Zobaczcie, kto jeszcze miał na koncie przygodę z Eurowizją. Kto zaskoczył Was najbardziej?
Wiedzą niemal powszechną jest w naszym kraju, że pierwszą reprezentantką Polski na Eurowizji była Edyta Górniak. Część fanów konkursu może jednak nie pamiętać, że rok po niej swoich sił na (jeszcze wtedy nie tak dużej) scenie próbowała też Justyna Steczkowska. Niestety szczęście jej wtedy nie dopisało, a rywalizację skończyła dopiero na 18. miejscu.
Rok po Justynie wysłaliśmy na Eurowizję także Kasię Kowalską, która próbowała swoich sił z piosenką "Chcę znać swój grzech". Niestety jej starania również nie zostały docenione, bo Polska wylądowała wtedy na 15. miejscu.
Dla niektórych może być zaskoczeniem, że o możliwość reprezentowania Polski na Eurowizji walczyła w 2006 roku Katarzyna Cerekwicka. Wokalistka zabiegała wtedy o uznanie jurorów i widzów z utworem "Na kolana", który stał się potem jej największym hitem i bywa grany w radiach aż do dziś. Było jednak blisko, bo w polskich preselekcjach zajęła 2. miejsce, zaraz za zwycięskim Ich Troje.
O poklask fanów Eurowizji walczyła swego czasu także Natasza Urbańska. Warto przy tym wspomnieć, że chyba bardzo jej zależało, bo w preselekcjach wzięła udział w 2007 i 2008 roku. Niestety nie pomogły sceniczne wygibasy ani dzika karta od TVP, bo w obu przypadkach skutek był ten sam, a muza Janusza Józefowicza na konkurs ostatecznie nie pojechała.
Andrzej Piaseczny wystąpił na Eurowizji w polskich barwach w 2001 roku. Wtedy jednak nie ucieszył uszu fanów konkursu, ani nawet ich oczu, bo oprócz zajęcia 20. miejsca został też uznany za "najgorzej ubranego reprezentanta 2001 roku". Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo...
W przypadku Katarzyny Skrzyneckiej można śmiało stwierdzić, że jej przygoda z Eurowizją skończyła się, zanim jeszcze na dobre się zaczęła. W 2009 roku gwiazda usilnie walczyła o możliwość reprezentowania naszego kraju w konkursie i nawet dawano jej spore szanse, jednak została... zdyskwalifikowana. Powodem było złamanie regulaminu, a dokładniej zapisu o tym, że nie można publikować, emitować ani wykonywać publicznie premierowego utworu przed 1 października roku poprzedniego. Ostatecznie Kasia musiała obejść się smakiem.
Rok 2016 był dla polskich preselekcji nietypowy, bo dość emocjonujący. O możliwość reprezentowania Polski na Eurowizji walczyli wtedy m.in. Edyta Górniak, Margaret, Michał Szpak czy Natalia Szroeder. O udział w eliminacjach zabiegał z kolei budzący niegdyś ogromne emocje Marcin "Madox" Majewski, jednak nie dano mu nawet szansy wystąpić w finałowej stawce.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że znany z "Top Model" Mateusz Maga ma predyspozycje do tego, aby być modelem. Niestety ciężko mówić o podobnych predyspozycjach do bycia wokalistą, a "sej łoczu łona sej" stało się memem już zaraz po premierze. Ostatecznie Mateusz przemyślał sprawę i po miesiącu "First Kiss" zniknęło z listy eurowizyjnych propozycji na rok 2017.
Alicja Janosz dla wielu jest przykładem tego, że wygrana w popularnym programie nie jest gwarancją sukcesu w show biznesie. Nie oznacza to natomiast, że nie próbowała walczyć o rozgłos, tak jak w 2004 roku, gdy konkurowała o miejsce na Eurowizji m.in. z Kasią Klich i zespołem Sistars. Ostatecznie nic z tego jednak nie wyszło.
Zaskoczeniem dla niektórych może być fakt, że o miejsce na Eurowizji walczyła swego czasu również... Monika Jarosińska. W 2005 roku wraz z Zenonem Boczarem próbowała swoich sił w preselekcjach z utworem "First Kiss" i nawet była blisko wygranej, zajmując ostatecznie 2. miejsce. Lepsi okazali się tylko Ivan i Delfin, którzy zabrali ze sobą do Kijowa Gosię Andrzejewicz i jej akordeon.
Ada Fijał dała się poznać jako osoba wyjątkowo wszechstronna. Gra, tańczy, śpiewa, a nawet sama sobie wstawia plomby. Co ciekawe, na liście jej rozlicznych sukcesów jest też udział w preselekcjach do Eurowizji w 2011 roku. Zajęła wtedy 6. miejsce.
Przygodę z Eurowizją ma na koncie także Maja Hyży, która chciała nas reprezentować w 2018 roku. Niestety się nie udało, a w barwach Polski wystąpili wtedy Gromee i Lukas Meijer. Ciekawostką jest natomiast, że w tych samych preselekcjach startowali też m.in. Bartek Wrona, Leszek Stanek oraz Staszek Karpiel-Bułecka z kolegami.
W 2006 roku Marta Wiśniewska podobno pozazdrościła ówczesnemu mężowi występów na dużej scenie i sama chciała spróbować swoich sił na Eurowizji. Mówiło się nawet, że Mandaryna ma spore szanse na przełamanie złej passy Polski w konkursie, ale ostatecznie nie dano jej nawet takiej możliwości. Media zapewniały jednak, że jej zgłoszenie wpłynęło do TVP.
Zdarzało się też w przeszłości, że o szansę reprezentowania naszego kraju walczyli artyści zagraniczni. Jednym z nich jest Danzel, autor hitu "Pump It Up", który z nieznanych przyczyn cieszy się w naszym kraju szczególnymi względami. Sympatia słuchaczy nie przełożyła się jednak na głosy, bo jego propozycja zatytułowana "Undercover" zajęła dopiero 9. miejsce.
W 2009 roku do grona znanych osobistości marzących o Eurowizji dołączyła też Aleksandra Szwed. Wraz z nią o względy jurorów i widzów zabiegał włoski wokalista Marco Bocchino, z którym zresztą ochoczo fotografowała się przed występem. Niestety zwarcie szyków nie pomogło, a do uplasowania się przed Lidią Kopanią zabrakło im 4 punktów.
Gosia Andrzejewicz po raz pierwszy zagościła na eurowizyjnej scenie w 2005 roku, gdy wraz z akordeonem stanowiła tło dla Ivana Komarenki. Potem sytuacja nieco się skomplikowała, a wokalistka próbowała własnych sił jeszcze w 2017 roku, nie kwalifikując się do finałowej stawki. W międzyczasie startowała także w białoruskich i szwajcarskich eliminacjach, również bez skutku.
Iwona Węgrowska bezsprzecznie należy do osób, które wykazywały ogromną wolę walki o miejsce na eurowizyjnej scenie. Po raz pierwszy zawalczyła o możliwość reprezentowania Polski w 2005 roku, wówczas jeszcze jako wokalistka zespołu Abra. W 2009 roku wyraziła chęć udziału już jako solistka, jednak nie zakwalifikowała się do finałowej stawki. Rok później zajęła w preselekcjach 3. miejsce, a w 2017 roku zgłosiła do konkursu utwór "Alone", jednak również bez powodzenia. Może następnym razem się uda?
Epizod z Eurowizją mają na koncie także Magdalena Narożna i jej koledzy z zespołu Piękni i młodzi. W 2016 roku grupa próbowała zakwalifikować się do polskich preselekcji z piosenką "Na serca dnie", jednak nie załapali się do finałowej stawki.