Ewa Chodakowska i Joanna Krupa mkną na lunch. Po wspólnym posiłku odjechały w autach wartych MAJĄTEK (ZDJĘCIA)
Ewa Chodakowska i Joanna Krupa znają się nie od dziś. W poniedziałek sławnym kumpelkom udało się znaleźć dla siebie chwilę czasu - celebrytki wybrały się nadrobić towarzyskie zaległości i poplotkować do modnej warszawskiej restauracji.
Joanna Krupa jest jedną z tych szczęściar, które mimo upływu lat mogą poszczycić się niezagrożoną pozycją w show biznesie. Modelka bynajmniej nie może narzekać na zarobki, co udowadnia zresztą gigantyczna kwota, którą udało jej się zgromadzić na swoim koncie bankowym w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Równie dobrze radzi sobie w tym aspekcie jej koleżanka z branży, Ewa Chodakowska. Jedna z najpopularniejszych rodzimych trenerek nadal utrzymuje się na absolutnym szczycie branży fitness, a dzięki ciężko zarobionym pieniądzom może sobie w pełni zasłużenie pozwolić na więcej niż odrobinę luksusu.
Choć może nie każdy o tym wie, "Dżoana" i "Choda" kumplują się od dobrych kilku lat. Ich znajomość nie ogranicza się jedynie do komentowania sobie nawzajem postów na Instagramie: w 2018 roku celebrytki nawiązały nawet współpracę, tworząc wspólnymi siłami autorskie zestawy do makijażu. W ramach pielęgnacji celebryckiej przyjaźni gwiazdy wybrały się w poniedziałek do jednej z modnych restauracji w centrum Warszawy. Koleżanki zajechały przed lokal mercedesem Ewy za ponad milion złotych, po czym pomknęły ramię w ramię na lunch, żeby nadrobić towarzyskie zaległości i poplotkować. Po zaspokojeniu głodu celebrytki wylewnie się pożegnały, a Krupa zamieniła terenową "brykę" trenerki na czerwonego lexusa.
Zobaczcie zdjęcia:
Joanna Krupa i Ewa Chodakowska postanowiły urozmaicić sobie poniedziałkowe popołudnie i wybrały się wspólnie na lunch do jednego z modnych stołecznych lokali. Celebrytki zajechały na miejsce wartym ponad milion złotych mercedesem trenerki.
Krupa i Chodakowska znają się nie od dziś. Swego czasu miały nawet okazję stworzyć wspólną linię kosmetyków.
Chodakowska postawiła tego dnia na beżowy "total look", na który składał się obszerny, dwurzędowy płaszcz, zapinany na guziki sweterek, luźne spodnie i botki.
Joannę przed mrozem chronił gruby kożuch
Po wspólnym posiłku do Dżoany dołączyła jej menadżerka.
Krupa i jej towarzyszka pożegnały się z Chodakowską, po czym odjechały czerwonym lexusem.