Ilona Felicjańska sączy piwko za krzaczkiem i miętosi się z ukochanym w galerii handlowej (ZDJĘCIA)
Czujni paparazzi uwiecznili typowe popołudnie Ilony Felicjańskiej i Paula Montany. Uroczy widok?
Jeszcze kilka lat temu Ilona Felicjańska przekonywała, że raz na zawsze skończyła z alkoholem. Po wypadku samochodowym, który spowodowała, kajała się w mediach i przechodziła publiczne "trzeźwienie". Dziś jednak Felicjańska nie ukrywa, że lubi się napić, ale przekonuje, że jest "najszczęśliwszą osobą na świecie" i nad wszystkim panuje, dzięki zbawiennemu wpływowi miłości Pula Montany. Gorące uczucie zaprowadziło ich ostatnio za kraty więzienia na Florydzie...
Niezruszeni publicznym upokorzeniem zakochani wybrali się ostatnio do warszawskiej galerii handlowej, by odwiedzić sklep z elektroniką i (a jakże) napić się piwa, być może bezalkoholowego.
Zobaczcie, jak wygląda typowe popołudnie duetu Felicjańska-Montana...
Ilona i Paul postanowili zaszastać pieniędzmi i kupili w sklepie najnowsze modele Iphonów. Zapłacili gotówką, którą Montana wyciągnął z markowej torby Louis Vuitton... Po romantycznym roztrwonieniu nadmiaru środków finansowych zakochani okazywali sobie czułości i głęboko patrzyli w swe oczy. Słodko?
Para zamówiła piwo i rozpoczęła żywą rozmowę. Na twarzy Ilony malowała się całą plejada emocji. Myślicie, że to zasługa umiejętności oratorskich Paula?
Ilona ze smakiem popijała piwo i rozmawiała przez telefon. Myślicie, że bezalkoholowe?
Paul i Ilona usiedli "za krzaczkiem" i widocznie liczyli na to, że uda im się pozostać incognito. No cóż, nie wyszło...