Justin Bieber przyłapany przez paparazzi. Jego wygląd ma świadczyć o kryzysie w związku z Hailey. "Ona go szaleńczo kocha, ale on jest nieobliczalny"
Justin Bieber został przyłapany przez paparazzi w Nowym Jorku, a jego wygląd tylko pogłębił spekulacje o problemach małżeńskich z Hailey Bieber. Tak przynajmniej twierdzi "Daily Mail".
Hailey Bieber i Justin Bieber to z pewnością jedna z najgorętszych par w showbiznesie. Choć są już blisko sześć lat po ślubie, a w ubiegłym roku powitali na świecie syna, media wciąż donoszą o rzekomych kryzysach, z którymi ich związek ma się zmagać.
Ostatnie spekulacje wywołał fakt, że artysta... przestał obserwować swoją żonę na Instagramie. Z dnia na dzień jej profil zniknął z listy osób, które Bieber śledzi. Co ciekawe, 30-latek usunął również swojego teścia, Stephena Baldwina, z listy obserwowanych.
Ktoś wszedł na moje konto i przestał obserwować moją żonę. Sytuacja robi się podejrzana - wyjaśnił.
W środę paparazzi zauważyli Justina Biebera w Nowym Jorku. Według "Daily Mail" 30-letni piosenkarz wyglądał na zestresowanego i zmęczonego, co tylko miało potwierdzić, że w jego relacji nie dzieje się najlepiej. Źródła serwisu podają, że przyjaciele Hailey martwią się o zachowanie muzyka, które określają jako "nieakceptowalne". Część z nich namawia ją na rozstanie.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku
Ona go szaleńczo kocha, ale on jest nieobliczalny. Niektórzy jej przyjaciele radzili jej, żeby odeszła od niego. Jego zachowanie jest czasami nie do przyjęcia. Ona znosi wiele. Kiedy dziecko się urodziło, był przy niej i ona myślała, że bycie ojcem zmieni go na lepsze, ale tak się nie stało - donosi "Daily Mail".
Myślicie, że coś faktycznie jest na rzeczy?