Małgorzata Rozenek w końcu zdradziła, że jej "nowa twarz" jest zasługą SKALPELA i znanego chirurga: "Było wszystko"
Plotki o zabiegach, którym mogła poddać się Małgorzata Rozenek, krążyły w kuluarach od dłuższego czasu. W sobotę celebrytka postanowiła ukrócić domysły i rzucić więcej światła na swoją spektakularną metamorfozę.
W ostatnich miesiącach wygląd Małgorzaty Rozenek budzi zaciekawienie, ale też niepokój jej fanów, którzy zwracają uwagę, że "Perfekcyjna" coraz mniej przypomina siebie sprzed lat. Podczas jednego z wywiadów prezenterka zażartowała, że ma to związek z jej małżeństwem, bo raz na trzy lata zmienia się dla Radosława Majdana.
Wpisów, w których niektórzy wręcz domagają się wyjaśnień w sprawie ewentualnych zmian w aparycji celebrytki, z dnia na dzień przybywa. Teorii jest wiele, gwiazda wolała jednak dotychczas nabierać wody w usta i ignorować mnożące się pytania internautów o zabiegi medycyny estetycznej, którym ewentualnie się poddała.
Celebrytka postanowiła uchylić rąbka tajemnicy w programie "Mówię Wam!", gdzie gościł ją w sobotę Mateusz Hładki. Dziennikarz rozpoczął wywiad z grubej rury, na wstępie zauważając, że "wygląda pięknie, ale inaczej". Na pytanie dziennikarza, czy majstrowała przy twarzy, Gonia odparła z rozbrajającą szczerością:
Wydaje mi się, że dużo bardziej szkodliwe jest udawanie, że się czegoś nie zrobiło, a jednak robić to, bo tak jak w przypadku in vitro miałam ogromną wdzięczność do lekarzy za to, że pomogli moim dzieciom pojawić się na świecie, bo bez ich pomocy nie mogłabym mieć moich dzieci. Tak samo, jak jestem wdzięczna lekarzom za bardzo dobrą opiekę, to chcę, żeby oni dostali taką informację, że ja ich pracę doceniam.
Hładki dalej umiejętnie ciągnął Rozenek za język, dopytując, czyją w takim razie pracę docenia. Celebrytka wyjawiła, że za jej ewolucję odpowiada doktor Marek Szczyt, którego kojarzyć z TVN-owskich programów "Sekrety chirurgii" czy "Powrót doktora Szczyta".
Czyli to jest chirurg? Czyli jak chirurg, to rozumiem, że to nie była igła tylko skalpel? - kontynuował Hładki.
Myślę, że było to i to, i jeszcze bańka chińska i wszystko - odparła Małgorzata z przekąsem.
Gdy jednak prowadzący usiłował ustalić, jakim dokładnie zabiegom poddała się Gonia, 46-latka wolała grać na zwłokę i nie udzielać jednoznacznej odpowiedzi.
Wiesz co, warto szukać dobrych lekarzy, więc myślę, że pożytek z tej rozmowy jest taki, że osoby, które zastanawiają się nad jakimiś zmianami, osoby, które myślą, czy jakiś adres jest dobry (...), bo jest dużo dobrych i lepszych lekarzy - stwierdziła Rozenek.
Następnie prowadzący zapytał Gonię wprost, ile dochodziła do siebie, bo musiała zniknąć przecież z mediów na czas w ramach rekonwalescencji.
Ja nie za bardzo mam czas na wycofanie się z życia. Ja jestem tym typem, na którym wszystko się świetnie goi, jestem osobą, która żyje bardzo higienicznie. Wszystko się szybko goi - usłyszał w odpowiedzi Hładki.
Doceniacie jej szczerość?