Marcin Hakiel i jego ukochana zostali "przyłapani" podczas ostatniej wizyty w szkole rodzenia. Tancerz przybył na miejsce z zapakowanym tortem. Miło z jego strony?
Marcin Hakiel i Dominika Serowska oczekują narodzin dziecka. Synek pary ma przyjść na świat na początku grudnia, dlatego nikogo nie powinien dziwić fakt, że stołeczni paparazzi podążają za zakochanymi praktycznie codziennie. O ile były mąż Katarzyny Cichopek wie, jak to jest, gdy zostaje się tatą, o tyle trudniejsze zadanie przed Dominiką, która przygotowuje się do roli matki.
Zakochani nie ukrywali, że chętnie korzystają z pomocy bliskich oraz specjalistów, dlatego od kilku miesięcy uczęszczali do szkoły rodzenia. Właśnie pod jedną z placówek na warszawskiej Woli "przyłapali" ich paparazzi. Marcin i Dominika byli wyraźnie zadowoleni, ba, tancerz, najprawdopodobniej w ramach podziękowań, przybył do szpitala z zapakowanym tortem, by wręczyć go osobie, która prowadziła z nimi zajęcia.
Zobaczcie zdjęcia.
Tego dnia Marcinowi i Dominice wyraźnie dopisywały humory.
W pewnym momencie Marcin opuścił ukochaną i udał się do cukierni po starannie zapakowane ciasto.
Tuż po zerknięciu, co się dzieje na świecie, Dominika ruszyła przed siebie.
Na szczęście nie musiała wędrować daleko, ponieważ Marcin podjechał pod samo wejście placówki.