Najgłośniejsze afery i modowe wpadki podczas Festiwalu w Opolu: spoliczkowany Donatan, rozgogolona Tatiana Okupnik (ZDJĘCIA)
Mimo że Festiwal w Opolu został w ostatnich latach nieco upolityczniony, nadal cieszy się dużym zainteresowaniem. W końcu przez 60 lat na opolskiej scenie występowali najwięksi polscy artyści. Pamiętacie skandale z ich udziałem?
Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu w swojej 60-letniej historii ma wiele skandali i wpadek. Niejednokrotnie głośniej niż o zwycięzcach, mówiło się o zakulisowych afrontach czy nietrafionych kreacjach.
Opolska scena widziała wiele: od widowiskowych show, przez przejęzyczenia prowadzących, po spektakularne wpadki. W ostatnich latach głośno było m.in. o Edycie Górniak, która na ściance spoliczkowała przyjaciela Cleo - Donatana.
Przypominajmy jedne z największych skandali na Festiwalu w Opolu.
Donatan ma koncie współprace z wieloma artystkami. W 2018 roku pojawił się w Opolu u boku Edyty Górniak. Raczej nie wspomina tego najlepiej. Po tym, jak złapał diwę za pośladki na okolicznościowej ściance, ta uderzyła go w twarz. Producent przeprosił potem za swoje seksistowskie zachowanie.
W 2008 r. niezręczne chwile na opolskiej scenie przeżywała Kasia Cerekwicka. Chwilę po wręczeniu jej nagrody okazało się, że laur miał trafić do zespołu Zakopower. Artystka musiała ją oddać. W kolejnych latach jeszcze wielokrotnie śpiewała w Opolu. Wygląda więc na to, że nie obraziła się na organizatorów.
W Opolu Joanna Moro celebrowała zarówno szczytowy moment swojej kariery, jak i początek jej spowolnienia. W 2013 r. aktorka zaśpiewała "Człowieczy los" z repertuaru Anny German. Mimo tego, że wcześniej zagrała artystkę w serialu TVP, nie oczarowała widzów podobnym talentem wokalnym. Przeciwnie: fałszowała i była poza tonacją. Jej występ uznano nawet za jeden z najgorszych w historii opolskiego festiwalu.
Opole to też moda i modowe wpadki. W 2013 r. Joanna Kulig dosłownie błysnęła cekinową kreacją i mocno natapirowaną fryzurą. Trudno sobie wyobrazić, żeby dziś aktorka pojawiła się na salonach w podobnym wydaniu.
Za czasów Blue Cafe, gdy wokalistką była Tatiana Okupnik, gwiazda paradowała po scenie w bardzo skąpych kreacjach. Fani Opola do dziś pamiętają jej żółte body i buty w tym samym kolorze z 2004 r.
W swojej wieloletniej karierze Muniek Staszczyk i T.Love często występowali na festiwalu w Opolu. Raz, w 1985 r., zdarzyło im się nawet zagrać pod wpływem alkoholu. Zachowanie muzyków od razu wzbudziło kontrowersje. Przekroczyli wyznaczony im czas i nie chcieli zejść ze sceny. Po latach Muniek przyznał, że to był "szczeniacki i głupi wybryk".
W 2011 r. Kasia Wilk przeżyła na jawie koszmar niejednego artysty. Wokalistka spadła ze sceny podczas występu. Szybko jednak wznowiła show i resztę piosenki dokończyła z butami w rękach.
Maryla Rodowicz i Urszula Sipińska były rywalkami przez wiele dekad. Królowa estrady wiele zarzucała swojej koleżance po fachu, że ta kopiuje jej pomysły na kreacje. Tak też miało być w 1977 r., kiedy to Sipińska, tak jak Rodowicz, wystąpiła w Opolu w dużym kapeluszu. Po tym, jak Maryla przedrzeźniała Urszulę w trakcie występu, ta zaatakowała ją wspomnianym kapeluszem. Wszystko działo się na oczach widzów.