Na czwartkowej ramówce Polsatu jak na dłoni mogliśmy zobaczyć, kto przetrwał czystki przeprowadzane przez Edwarda Miszczaka, a komu się nie udało. Kto wypadł najlepiej: Margaret, Marcelina Zawadzka, czy może Karolina Gilon?
Na ten moment wszyscy czekali. Na czwartkowej ramówce stacji nowy dyrektor programowy Edward Miszczak wreszcie zaprezentował swoje pomysły na przeprowadzenie Polsatu przez nadchodzący sezon wiosenny. Możemy przypuszczać, że po gwałtownych zmianach kadrowych ostatnich tygodni nastał wreszcie moment stabilizacji. Najwyraźniej wszystkim obecnym na ściance imprezy udało się utrzymać dotychczasowe pozycje.
Nowe rozdanie w Polsacie
Prym wśród kolegów niezmiennie wiódł uśmiechnięty od ucha do ucha Krzysztof Ibisz. Nieco mniej zadowolona zdawała się Izabela Janachowska ubrana w szykowną biel. Otuchy dodawała jej ściskana w dłoni torebka Hermes. Prawdziwą furorę zrobiła natomiast Olga Bołądź, której brzuszek już zdążył urosnąć od czasu, kiedy potwierdziła ciążę w rozmowie z Pudelkiem przy okazji obchodów 30-lecia Polsatu.
Im udało się przetrwać
Na czerwonym dywanie nie mogło zabraknąć również Pauliny Sykut-Jeżyny, Karoliny Gilon, Margaret, a nawet i Marceliny Zawadzkiej, której kariera, po wszystkich przebojach ostatnich lat, jest już chyba na tyle zahartowana, że jest w stanie przeżyć nawet Edwarda Miszczaka.
Przypomnijmy: Ewa Minge składa hołd Izabeli Janachowskiej: "Mogła opalać się i nic nie robić. ONA PRACUJE"
Zobaczcie, jak gwiazdy Polsatu prezentowały się na prezentacji wiosennej ramówki. Kto trafi na listę ubranych, a kto powinien złożyć zażalenie na stylistę?