Sylwia Wysocka w asyście policji weszła do dawnego domu. Trzy lata temu została BRUTALNIE POBITA przez partnera (ZDJĘCIA)
W 2021 roku Sylwia Wysocka przeżyła prawdziwy koszmar. Aktorka padła ofiarą przemocy ówczesnego partnera, a skutki brutalnego ataku odczuwa do dziś. Po latach w końcu udało jej się odzyskać część rodzinnych pamiątek.
Niemal trzy lata temu media rozpisywały się na temat dramatu Sylwii Wysockiej. Aktorka znana m.in. z seriali "Plebania" i "Ojciec Mateusz" w maju 2021 roku trafiła do szpitala z poważnym urazami. 61-latka miała złamany kręgosłup w trzech miejscach, złamaną rękę i kręgi w odcinku piersiowym oraz liczne krwiaki i siniaki na ciele. Prawdziwe piekło zgotował aktorce ojciec jej syna, z którym była od trzech dekad. Wysocka cudem uszła z życiem, po tym jak oprawca zepchnął ją ze schodów. Na początku roku gwiazda "Barw Szczęścia" udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że do końca życia będzie mierzyć się ze skutkami brutalnej napaści.
Rehabilituję się i niestety, jeśli chodzi o kręgosłup, to już będę musiała rehabilitować się do końca życia. I tak miałam dużo szczęścia, że po tych wszystkich urazach udało mi się stanąć na nogi. Myślę, że to duża zasługa mojego sportowego stylu życia. Zawsze byłam bardzo aktywna fizycznie, uprawiałam różne dyscypliny sportowe, w związku z tym rehabilitacja przychodzi mi łatwiej. Chodzę na fizjoterapię i na basen niemal każdego dnia, kiedy tylko nie mam dni zdjęciowych - mówiła na łamach "Super Expressu".
Sąd uznał oprawcę Sylwii Wysockiej winnym i skazał za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu powyżej siedmiu dni. Nakazano mu również wydanie wszystkich rzeczy należących do byłej partnerki. Ostatecznie, aktorka dopiero po trzech latach od brutalnego pobicia zdołała wejść do dawnego domu w asyście policji i komornika.
Po 3 latach, wyrokiem sądowym w końcu odzyskałam z domu, w którym żyłam 30 lat moje rodowe meble po babci hrabiance Marii, Klementynie Tyszkiewicz herbu Leliwa. Niestety mojej i moich Rodziców biżuterii, iPhone’a, laptopa, dyktafonu itp. nie znaleziono. [...] Mieliśmy ogromną bibliotekę ok. 10 tys. książek [...] Niestety nie udało się odzyskać żadnej. Dla mnie to jest bardzo upokarzające, kompromitujące i żenujące. Wejście po 3 latach do domu, w którym przeżyłam 30 lat, z komornikiem i policją w atmosferze skandalu było dla mnie kolejną traumą - tłumaczyła Sylwia Wysocka "Super Expressowi".
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Sylwii Wysockiej.