Ewelina z "Warsaw Shore": "Nie wyobrażam sobie płacić za zapach Toma Forda 1500 złotych, jak można mieć to samo za 150"
"Nie ma nic złego w takich testerach inspirowanych popularnymi zapachami, ale po co kogoś oszukiwać, że to oryginały?" - pyta internautka......