Polityk Nowoczesnej chce zakazu pracy dla studentów. "Połowa nie jest na seminariach, bo sobie dorabia. Uniwersytet ZAMIENIŁ SIĘ W PASAŻ!"
"Marnowane są publiczne pieniądze. Połowa kursu się spóźnia bo wraca, albo idzie do pracy" - oburza się prof. Tadeusz Gadacz.