Renata Dancewicz od dawna należy do zacnego grona polskich miłośników morsowania. 55-letnia aktorka została ostatnio sfotografowana na sopockiej plaży, jak tapla się w morzu w towarzystwie syna, nie bacząc na niską temperaturę. Pozazdrościć zapału?
Renata Dancewicz na szklanym ekranie zadebiutowała w latach 90. Znana z odważnych scen aktorka od kilku lat stroni jednak od funkcjonowania w polskim show-biznesie. Na próżno też szukać gwiazdy w hitowych produkcjach filmowych. Za to od kilku lat trzyma się roli Weroniki Wilk w "Na Wspólnej". O Renacie często pisze się w kontekście jej śmiałych wypowiedzi dotyczących m.in. Kościoła.
Renata uwielbia morze o każdej porze roku, dlatego drugi weekend stycznia postanowiła spędzić w Sopocie i pomorsować. Towarzyszył jej 21-letni syn Jerzy. Po zrzuceniu ubrań aktorka pognała do zimnej wody w kostiumie kąpielowym. Ludzie wokół opatuleni byli w ciepłe kurtki i czapki, za to zahartowana Dancewicz raz po raz zanurzała ciało w zimnym Bałtyku. Razem z Jerzym wytrzymali w tych trudnych warunkach kilka minut.
Dancewicz, kochająca wyzwania, poszła jednak o krok dalej. W pewnym momencie zdjęła czapkę i zanurkowała w lodowatej toni. Następnie wynurzyła się z wody i pobiegała brzegiem plaży, rozciągając się i unosząc ręce. Po tej uczcie dla zdrowia i ciała aktorka z synem wyruszyli na spacer po Sopocie.
Zobaczcie zdjęcia.