Zwyczajny dzień Izabeli Janachowskiej: wizyta z synem i mężem w drogiej restauracji i przejażdżka furą za prawie MILION ZŁOTYCH
Izabela Janachowska została "przyłapana" z synem i mężem na mieście pod jedną z modnych restauracji. Po załatwieniu wszystkich sprawunków to ona zasiadła za kierownicą wartego 750 tys. złotych bentleya, robiąc za szofera swoich bliskich.
Izabela Janachowska swoją medialną karierę rozpoczynała jako jedna z tancerek "Tańca z Gwiazdami". Z czasem porzuciła jednak parkiet na rzecz rozwijania kariery ekspertki od ślubów. Gwiazda Polsatu równie sprawnie, jak na parkiecie przed laty, porusza się dziś po stołecznych ściankach.
Naczelna polska ekspertka od zaślubin oraz wesel nie tylko prowadzi własny biznes, ale także spełnia się jako mama. Z Krzysztofem Jabłońskim, starszym od siebie o 26 lat, doczekała się syna. Christopher przyszedł na świat 10 maja 2019 r., stając się prawdziwym oczkiem w głowie znanej mamy. Ostatnio paparazzo "przyłapali" celebrytkę z synem i mężem, gdy wychodzili z modnego wśród gwiazd lokalu niedaleko ulicy Mokotowskiej.
Do centrum Warszawy Izabela Janachowska klasycznie udała się bentleyem. Podobne modele chodzą na rynku po 750 tys. złotych. Nie trzeba jednak być szczególnie znanym, aby dobrze wiedzieć, że w okolicach restauracji cały czas "grasują" paparazzi. Nic więc dziwnego, że celebrytka zadbała o odpowiednią stylizację. Skromną satynową sukienkę w kolorze brązowym uzupełniła torebkę Chanel wartą 25 tys. złotych. Po zapakowaniu bliskich do samochodu to właśnie ona zasiadła za kierownicą luksusowego kabrioletu.
Fajnie ma?
Izabela Janachowska z bliskimi pojawiła się tego dnia w lokalu nazywanym "restauracją gwiazd". Celebryci mogą tam liczyć nie tylko na potrawy trafiające w ich wysublimowane podniebienia, ale również (a może przede wszystkim) obecność paparazzi.
Tego dnia za kierowcę robiła Iza. Celebrytka z dumą zasiadła za kierownicą bentleya. To chyba jej ulubiony samochód z bogatej kolekcji męża. Sporadycznie można zobaczyć ją na mieście Rolls-Roycem, który jest jeszcze droższy.
Wbrew pozorom, limuzyna służy Izie w załatwianiu codziennych spraw.... Jakiś czas temu celebrytka podczas rozmowy z Pudelkiem zdradziła, że podjechała nawet bentleyem pod okienko drive-thru w McDonaldzie. Frytki w samochodzie za 750 tys. zł zapewne smakują zdecydowanie lepiej.
Trzeba przyznać, że humor zdecydowanie jej dopisywał. Wygląda na to, że rodzinny wypad do restauracji w obecności paparazzi należał do udanych. Po "załatwieniu" wszystkich spraw rodzinka odjechała w bliżej nieznanym kierunku.