21-letnia Millie Bobby Brown reaguje na krytykę swojego "dojrzałego" wyglądu, pokazując się BEZ MAKIJAŻU
Millie Bobby Brown wywołała niemałe poruszenie swoim nowym wizerunkiem. Internauci twierdzą, że zaledwie 21-letnia aktorka dodaje sobie lat nowym kolorem włosem, zbyt dojrzałymi stylizacjami i mocnym makijażem. Teraz Brytyjka zdecydowała się pokazać fanom w wersji saute.
Millie Bobby Brown zaliczyła swój autorski debiut wyjątkowo wcześnie, bo już w wieku 9 lat. Dwa lata później zdobyła rolę w "Stranger Things", która nie dość, że zaskarbiła jej sympatię milionów, to jeszcze otworzyła jej furtkę do kariery w Hollywood. Brytyjka, która dorastała na oczach całego świata, dziś jest niemal nie do rozpoznania.
Podczas różnych wystąpień publicznych Millie stała się obiektem spekulacji na temat swojej odmiennej aparycji. Internauci często komentują jej modowe wybory, które mogą sugerować chęć dodania sobie lat. Jakiś czas temu 21-latka zmieniła fryzurę, pozbywając się brązowych włosów na rzecz blond przedłużonych pukli.
Drobnej korekcie uległy też jej rysy twarzy - usta stały się bardziej pełne, a kości policzkowe się wyostrzyły. Ostatnie zdjęcia aktorki z premiery filmu Netfliksa "The Electric State" sprowokowały dyskusję wśród jej fanów, którzy uznali, że ich idolka wygląda zdecydowanie dojrzalej, niż wskazuje na to jej metryka.
W odpowiedzi na głosy krytyki padające pod jej adresem 21-latka postanowiła pokazać swoją naturalną cerę w najnowszym nagraniu, które zagościło w piątek na jej śledzonym przez 63 miliony osób profilu. Promując produkty swojej autorskiej marki Florence By Mills, pozbawiona makijażu gwiazda przypomniała fanom, że w wieku 21 lat nadal poszukuje kosmetyków, które najlepiej działają na jej skórę.
Hej, tu Mills, nie wiem, czy widzicie, ale moja skóra jest teraz w złym stanie - powiedziała w nagraniu opublikowanym przed snem. Mam 21 lat i wciąż odkrywam, co moja skóra lubi, a czego nie.
Jej szczerość spotkała się z pozytywnym odbiorem fanów, którzy docenili jej odwagę w pokazywaniu prawdziwej skóry bez filtrów.
Jak Wam się podoba Millie w wydaniu saute?