54-letnia Jennifer Lopez promuje nową piosenkę w WIELKIM futrze z lisów. Znów ściągnie na siebie gromy? (ZDJĘCIA)
Swoim zamiłowaniem do naturalnych futer Jennifer Lopez zdążyła skutecznie zniechęcić do siebie obrońców praw zwierząt. Gwiazda niewiele sobie jednak robi z krytycznych głosów padających pod jej adresem...
Jennifer Lopez już dawno mogłaby zawiesić karierę i poświęcić się słodkiemu nieróbstwu, żyjąc jak pączek w maśle ze swojej fortuny szacowanej na 400 milionów dolarów. Tymczasem gwiazda, jak na prawdziwego tytana pracy przystało, ani myśli rezygnować z rozlicznych zajęć, które zapewniają jej kolejne zera na koncie, i z godnym podziwu zaangażowaniem rozbudowuje swoje imperium. Jeśli wierzyć plotkom, artystka bierze sobie na głowę coraz więcej projektów, by w ten sposób odwrócić myśli od postępującego kryzysu w jej małżeństwie z Benem Affleckiem.
Aktualnie 54-latka pochłonięta jest przygotowaniami do premiery kolejnego, dziewiątego już albumu studyjnego, pracą nad nową rolą w filmie biograficznym współprodukowanym przez jej męża, a także promocją swojej nowej marki alkoholu.
Kalendarz wokalistki dosłownie pęka w szwach, a zabiegana J.Lo nie ma dnia bez publicznego wyjścia. W poniedziałek słynna diwa upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu, stawiając się na nowojorskim evencie, gdzie oprócz swojego alkoholowego reklamowała także nowy hit zapowiadający kolejny krążek, Can't Get Enough.
Słynąca z zamiłowania do luksusu celebrytka miała na sobie wzorzysty zestaw Fendi składający się z obcisłego golfu i sięgającej kolan spódnicy, który zestawiła z białymi kozakami. Pierwsze skrzypce odgrywało jednak efektowne, farbowane futro z lisów, którym Lopez zapewne znów narazi się organizacjom zajmującym się ochroną zwierząt.
Przemawia do Was jej "luksusowa" estetyka?
Jennifer Lopez wyglądała olśniewająco.
Gwiazda postanowiła jednak włożyć kontrowersyjne wdzianko.
Lopez postawiła bowiem prawdopodobnie na naturalne futro...
Piosenkarka nie wyglądała na zbyt przejętą faktem.
Myślicie, że będzie draka?