55-letnia Lauren Sanchez świeci biustem, bycząc się na jachcie Jeffa Bezosa za PÓŁ MILIARDA dolarów
Lauren Sanchez oddała się słonecznej kąpieli na największym jachcie żaglowym na świecie. Jego właścicielem jest, rzecz jasna, ukochany Amerykanki, Jeff Bezos. Wspólnie spędzili Sylwestra podczas rejsu po Karaibach.
Obserwując barwną codzienność Lauren Sanchez, śmiało można stwierdzić, że chwyciła Pana Boga za nogi. Co prawda Amerykanka dzięki swej owocnej pracy w mediach nigdy nie mogła narzekać na puste konto w banku, lecz wejście w związek z jednym z najbogatszych biznesmenów na świecie niewątpliwie odmieniło jej życiowe standardy. Jeff Bezos funduje swej narzeczonej wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Jak mieliśmy okazję już wielokrotnie obserwować, nie jest to bezzwrotna inwestycja.
Po kilkudniowym pobycie w obleganym przez sławnych miłośników gór kurorcie Aspen, miliarder i jego wybranka obrali kierunek na karaibskie St. Barth. Zaprosili swoich najbliższych przyjaciół na superjacht należący do założyciela Amazona. W czerwcu 2023 r. wszedł w posiadanie "Koru", długiego na 127 metrów luksusowego trzymasztowca, na zakup którego przeznaczył 485 milionów dolarów. Kolejne miliony włożył w jego doposażenie oraz wymianę kilku części, by jeszcze bardziej wykorzystać potencjał jednostki.
Lauren Sanchez postanowiła zadbać o swoją opaleniznę. Na twarzy przebojowej 55-latki malował się promienny uśmiech. Narzeczonej Bezosa ubranej w bikini od Versace nie przeszkadzała nawet obecność strażników celnych, którzy wkroczyli na pokład celem przeprowadzenia dokładnej inspekcji. Po 3-godzinnej kontroli urlopowicze kontynuowali swój rajski wypoczynek.
Lauren Sanchez zaprezentowała na sobie markowe bikini i efektowny kapelusz z szerokim rondem.