85-letnia Krystyna Loska CAŁA NA BIAŁO przemierza Warszawę srebrnym samochodem, pędząc do apteki i na stację benzynową (ZDJĘCIA)
W mediach w ostatnich miesiącach pojawiały się niepokojące informacje na temat rzekomo pogarszającego się stanu zdrowia Krystyny Loski. 85-letnia rodzicielka Grażyny Torbickiej nie tylko zdementowała plotki w najnowszym wywiadzie, ale i zaprezentowała doskonałą formę na stołecznych ulicach.
Ostatnio pisaliśmy o Grażynie Torbickiej, którą stołeczni fotoreporterzy "przyłapali" przed domem matki. Na wykonanych przed kilkoma dniami zdjęciach nie widać jednak Krystyny Loski, a jedynie to, jak córka wynosi jej śmieci.
Kilka dni po tym, jak na ulicach Warszawy sfotografowano przykładną córkę Grażynę, uwagę paparazzi zwróciła na siebie Krystyna. Sądząc po najnowszych kadrach z emerytowaną spikerką w roli głównej, wyskoczyła na miasto celem załatwienia rutynowych spraw. 85-latka samodzielnie wybrała się autem do kawiarni i apteki. Wstąpiła też na stację benzynową, gdzie zaopatrzyła się w łakocie.
Loska zdawała się być w doskonałej formie, tym samym dementując pojawiające się w ostatnim czasie doniesienia o swoim rzekomym kiepskim stanie zdrowia. Odnieść się do plotek zdecydowała także, udzielając wywiadu magazynowi "Show":
Wbrew temu, co piszą, jestem w dobre formie. To jednak przykre uczucie, gdy zerkam na gazetę i czytam, że jestem ciężko chora. A ludzie stojący wokół mnie dziwią się, że ja z nimi stoję i rozmawiam. Na szczęście czuję się znakomicie, to dla mnie najważniejsze i bardzo mnie cieszy - przekonywała.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia aktywnej seniorki.
Paparazzi zauważyli ostatnio 85-latkę podczas wypadu na miasto. Prezenterka udała się do centrum samochodem.
Matka Grażyny Torbickiej zahaczyła m.in. o jedną z warszawskich kawiarni.
Wstąpiła także do apteki. Przezorna seniorka nie zapomniała o maseczce ochronnej.
Jednym z przystanków na liście Krystyny była stacja benzynowa, na której wyposażyła się w kilka czekoladowych przysmaków. Wiedzieliście, że z niej taka miłośniczka słodyczy?
Wszystko, co tego dnia udało się jej kupić, emerytowana spikerka zapakowała do bagażnika zaparkowanego nieopodal auta.
Tego dnia Krystyna miała na sobie jasny "look", który uzupełniła gustowną biżuterią i elegancką torebką. Klasa?