Aneta Glam eksponuje podrasowane wdzięki na jachcie. 51-latka niejednokrotnie mówiła, że żałuje powiększenia piersi
Dzięki uprzejmości majętnego ukochanego Aneta Glam ma mnóstwo wolnego czasu, który może spożytkować na publikowanie odważnych fotek w sieci. Wczasy na jachcie są dla 51-latki świetnym pretekstem do bombardowania fanów zdjęciami w bikini.
Kilka lat temu Aneta Glam wzięła sobie za punkt honoru, że wykreuje się na pełnoprawną celebrytkę. Mieszkająca za oceanem Polka nawiązała romans z telewizją, dołączając do obsady "Żon Miami", gdzie przekonywała, że udało jej się spełnić swój "amerykański sen". Za niewątpliwy awans społeczny celebrytka może podziękować wieloletniemu partnerowi, George'owi R Wallnerowi, którego majątek kilka lat temu szacowany był na 200 milionów dolarów, a wiele wskazuje na to, że z biegiem czasu zdążył się jeszcze pomnożyć.
Sposobem Glam, żeby utrzymać się na fali są medialne wojenki z innymi celebrytkami i kontrowersyjne wyznania, którymi raczy media. Jakiś czas temu "żona Miami" wyznała na przykład, podczas wywiadu z portalem "Co za tydzień", że z perspektywy czasu żałuje powiększenia piersi. To samo powtórzyła później na kanapie u Kuby Wojewódzkiego.
Wpadłam w modę na duże biusty, jaka panowała w Miami, kiedy tam przyjechałam 11 lat temu. Wszystkie dziewczyny, które znałam, robiły sobie duże biusty i oczywiście też sobie zrobiłam. Bardzo żałuję. (...) Nie polecam kobietom operacji plastycznych - przyznała.
Wątpliwości związane z monstrualnymi implantami najwyraźniej nie były na tyle dojmujące, żeby się ich pozbyć. 51-latka wciąż jest dumną posiadaczką okazałych silikonów, którymi uwielbia świecić przy każdej nadarzającej się okazji.
Aktualnie Aneta i jej partner przebywają na Markizach, wulkanicznych wyspach będących częścią Polinezji Francuskiej. Influencerka na porządku dziennym zalewa fanów kolejnymi kadrami z egzotycznego wyjazdu (ich celem jest wyeksponowanie podziwu godnej sylwetki, którą 51-latka zawdzięcza diecie wegańskiej).
W środę Aneta znowu odsłoniła smukłą sylwetkę i podrasowane chirurgicznie "walory" w wyjątkowo skąpym bikini, gdy relaksowała się na jachcie ukochanego. Celebrytka postarała się, żeby zademonstrować obserwującym swoje atuty z każdej możliwej strony. Wysiłki Glam zostały docenione przez jej wielbicieli.
Kobieta-osa; Wymiata pani; Co za widoki... nie wiadomo na czym skupić uwagę - zachwycali się internauci.
Podzielacie ich zachwyt?