Kariera, gwałty, imprezy... Bezkarność Polańskiego kończy 84 lata! (ZDJĘCIA)
Roman dostał ostatnio "prezent" od kobiety znanej jako Robin - trzeci pozew o gwałt na nieletniej... Czego mu życzycie?
Życie Romana Polańskiego było burzliwe. Zawsze lubił żyć na granicy i jego kariera zaczęła się w klimacie skandalu. Jeszcze na łódzkiej Filmówce, gdy kręcił etiudę, zaprosił aktorów na imprezę na dziedzińcu szkoły. Tak mu zależało na autentycznych reakcjach kolegów, że namówił lokalnych chuliganów, żeby tam wpadli i zrobili rozróbę. Ci sprawili się lepiej niż przypuszczał, co prawie skończyło się wyrzuceniem z uczelni. Jednak materiał był tak dobrej jakości, że władze wybroniły obiecującego reżysera i pozwoliły mu ukończyć studia.
Tamten moment stał się proroczy: życie Polańskiego było pasmem imprez, łamania prawa oraz pozostawania bezkarnym dzięki ludziom zachwyconym jego twórczością. W ten sposób, kończąc właśnie 84 lata, ma na koncie gwałt analny na 13-latce, do którego sam się przyznał i dwa kolejne oskarżenia o molestowanie nieletnich, z czego jeden sprzed kilku dni. Zobacz: TRZECIA kobieta oskarża Polańskiego o gwałt! "Niech reszta świata dowie się, że Samantha nie była jedyną nieletnią, która padła jego ofiarą!"
Podczas gdy rośnie grono osób chcących, by reżyser 85. urodziny świętował w więzieniu, on sam wolałby zrobić imprezę w Hollywood i podejmuje działania w kierunku wycofania oskarżenia sprzed 40 lat.
Czego mu dzisiaj życzycie?