Boże Narodzenie w brytyjskiej rodzinie królewskiej: POLOWANIE na bażanty, mieszanie puddingu i śmieszne prezenty
Święta Bożego Narodzenia w rodzinie królewskiej to czas pielęgnowania tradycji, które łączą historię, elegancję, a także rodzinne ciepło. Podczas świątecznego okresu nie brakuje prezentów czy choinek. Są także zwyczaje, które mogą zaskoczyć.
Boże Narodzenie to święta, które w wyjątkowy sposób obchodzą także członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. W obliczu trudnego roku, jaki bez wątpienia mają za sobą royalsi, będzie to dla nich szczególny momentem na odpoczynek, a także okazja do celebrowania wspólnych chwil w gronie bliskich.
ZOBACZ TAKŻE: Skąd rodzina królewska ma miliony na wystawne życie? Niektórzy z royalsów poszli do "normalnej" pracy. Wiadomo, ile zarabiają
Brytyjska rodzina królewska święta Bożego Narodzenia spędza w posiadłości Sandringham w hrabstwie Norfolk. Jak donoszą media, w tym roku król Karol III i królowa małżonka Kamila zaplanowali wyjątkowo uroczyste obchody, zapraszając na świąteczne spotkanie aż 45 członków rodziny (w skład ten nie wchodzą ponoć Meghan i Harry).
Brytyjska rodzina królewska pielęgnuje wiele świątecznych tradycji, które już od lat są częścią ich bożonarodzeniowych obchodów. Kartki świąteczne, wspólna biesiada czy polowanie na bażanty to tylko część z nich.
Rodzina królewska wysyła setki, a nawet tysiące kartek świątecznych do przyjaciół, współpracowników, a także poddanych. Na kartkach często znajdują się fotografie zrobione podczas rodzinnych wydarzeń w ciągu roku. Zdjęcia pojawiają się również w mediach społecznościowych.
Najbardziej znana choinka znajduje się w Sandringham, gdzie rodzina królewska spędza Boże Narodzenie. Jest to ogromne drzewko umieszczone w salonie. Na zamku Windsor corocznie stawia się ogromną choinkę w sali św. Jerzego. Wysokość tej ozdoby sięga 6 metrów.
Tradycją jest, że najmłodsi członkowie rodziny pomagają w dekorowaniu dolnych gałęzi rodzinnej choinki, natomiast starsi członkowie dekorują wyższe części.
Członkowie rodziny królewskiej zaczynają przybywać do posiadłości Sandringham już kilka dni przed Wigilią, a ostatni goście docierają 24 grudnia. Przyjazd poszczególnych osób ma jednak jasno określone zasady i odbywa się wedle ściśle ustalonej kolejności oraz oczywiście hierarchii. Wieczorem odbywa się uroczysta kolacja, jednak tego dnia menu nie jest tak tradycyjne jak w dniu Bożego Narodzenia.
Wigilia to w rodzinie królewskiej czas na swobodniejsze świętowanie, czego dowodem mogą być prezenty. Zgodnie z tradycją, są to raczej zabawne oraz symboliczne gadżety, a nie luksusowe podarunki. Podobno jakiś czas temu księżniczka Anna kupiła swojemu bratu skórzaną deskę sedesową. Brytyjska prasa donosiła również, że królowa Elżbieta przed laty dostała od księcia Harry'ego czepek kąpielowy z niecenzuralnym napisem.
Legenda głosi, że w Sandringham kultywowana jest tradycja ważenia gości przed i po świętach. Jeśli ktoś przez te trzy dni zyskał na wadze, oznaczać to miało, że dobrze się bawił, a świąteczne przysmaki mu smakowały.
Pierwszy dzień świąt w rodzinie królewskiej rozpoczyna się dość wcześnie. Już o 9:00 odbywa się uroczyste śniadanie. Po posiłku royalsi nie mają czasu na odpoczynek. Na 11.00 wszyscy wybierają się na mszę do kościoła św. Marii Magdaleny. Oczywiście pod budynkiem czekają na nich zarówno poddani, jak i przedstawiciele mediów.
Po powrocie z kościoła brytyjska rodzina królewska spożywa uroczysty obiad, który zazwyczaj składa się z takich dać, jak: indyk, ziemniaki oraz warzywa i pudding świąteczny. Po obiedzie rodzina udaje się do salonu, gdzie razem ogląda telewizyjne przemówienie monarchy. Jest również czas na słynną brytyjską herbatkę.
Brytyjska rodzina królewska korzysta z przepisów, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Ważnym elementem świątecznego menu jest pudding. Przygotowuje się go kilka tygodni wcześniej. Według legend, każdy z członków rodziny miesza danie, co ma przynieść szczęście. W trakcie wykonywania tej czynności należy pomyśleć życzenie. Deser przed podaniem polewa się brandy lub rumem, a następnie podpala.
Tradycyjne polowanie na bażanty w drugi dzień świąt (Boxing Day) jest jednym z najbardziej charakterystycznych, choć czasami też kontrowersyjnych, zwyczajów brytyjskiej rodziny królewskiej. Przed laty miała mu sprzeciwić się księżna Diana, zabierając księcia Williama i Harry'ego z terenu polowania.
Nazwa "Boxing Day" pochodzi natomiast od tradycji wręczania pudełek z podarunkami (tzw. "Christmas boxes") służbie, a także osobom mniej zamożnym. Rodzina królewska zachowuje tę tradycję. Co roku wspiera rozmaite organizacje charytatywne oraz lokalne społeczności.