Beata Szydło z kwiatową broszką wita premiera Węgier (ZDJĘCIA)
Premier nie ukrywa swojej słabości do "oryginalnej" biżuterii. Lepsza od broszki-kleszcza?
Beata Szydło nie kryje swojej słabości do biżuterii, a szczególnie upodobała sobie broszki, które stały się już jej znakiem rozpoznawczym. Premier niemal przy każdej oficjalnej okazji prezentuje nową ozdobę, a jej wyborcy tak doceniają zamiłowanie do fantazyjnych kształtów, że postanowili "w podziękowaniu" wysyłać jej swoje broszki, z kolei jubilerzy marzą o tym, aby Beata promowała ich wyroby i namawiają ją do promowania luksusowych produktów.
Przypomnijmy: "Fani" wysyłają Beacie Szydło... BROSZKI W PODZIĘKOWANIU! "Polscy jubilerzy zwrócili się do mnie, bym promowała ich produkty"
Kilka dni temu Szydło wybrała się z oficjalną wizytą do stolicy Bułgarii, gdzie zaprezentowała się w oryginalnej broszce w kształcie… kleszcza. Podczas spotkania z premierem Węgier, Victorem Orbanem, szefowa rządu postawiła na mniej kontrowersyjny kształt i do klapy marynarki przypięła ozdobę wykonaną z kolorowych kamyczków, przypominającą kwiat.
Jak myślicie, ile broszek ma w swojej kolekcji?