Eurowizja według Pudelka: Kogo wystawilibyśmy w konkursie marzeń?
Niestety, "oficjalni" kandydaci nas rozczarowali... Zobaczcie, kogo wysłalibyśmy zamiast Ramony Rey.
W kuluarach pojawiły się już pierwsze nazwiska chętnych na reprezentowanie Polski na Eurowizji. Niestety, jak co roku, redakcja Pudelka jest zawiedziona polskimi kandydaturami. Wśród chętnych wstępowania znaleźli się między innymi Bartek Wrona, Brathanki czy Ramona Rey - tylu dokładnie artystów znamy wśród 50 do tej pory zgłoszonych, więc już jest nieźle. Oprócz nich pojawiła się lista chętnych, ale jeszcze niezgłoszonych, wśród których możemy zobaczyć Lidię Kopanię, Laurę Samojłowicz czy wnuczkę Wojciecha Pokory, Agatę Nizińską. Jak informowaliśmy jako pierwsi, TVP z kolei marzy, by ponownie wysłać Michała Szpaka...
Niestety, lista uczestników budzi w naszej redakcji takie emocje jak schnąca farba, więc postanowiliśmy zaprezentować swoje propozycje. Liczymy, że prezes Kurski czyta Pudelka i weźmie sobie nasze sugestie do serca. Wierzymy, że nasz przepis na sukces na pewno jest zabawniejszy i ma więcej sensu.
Skoro Mandaryna zapowiedziała już powrót na scenę, powinna pójść za ciosem i z eurowizyjnej sceny zapytać: ZNACIE EWRYNAJT?!
Taki zestaw miałby szansę nie tylko pokazać Polskę jako kraj, który walczy z seksizmem - przy pomocy Dody i noszącego za nią graty Nositorby - ale także to, że jest tolerancyjny i otwarty, bo podłączylibyśmy się pod sukces Conchity Wurst. Ogólnie, żarty na bok, Doda mogłaby tam namieszać, a przynajmniej wokalnie by nie było wstydu.
O ile nam wiadomo, sióstr w sumie jest pięć, więc akurat tyle, ile Eurowizja dopuszcza ludzi na scenie. Co prawda tylko trzy śpiewają, ale w końcu Cleo i Donatan też pojechali ze Słowiankami, które ubijały masło na scenie, więc moglibyśmy zrobić podobny performance.
To zdecydowanie najmocniejsza kandydatura. Po tym, jak na ramówce TVN-u Gosia śpiewała, a Radek grał na gitarze, chcemy więcej i jesteśmy pewni jednego: polska scena muzyczna powinna się ich obawiać.
Beata jest tylko jedna. Jesteśmy przekonani, że eurowizyjna publiczność byłaby pod wrażeniem nie tylko jej głosu, ale i powalających stylizacji.
Trzech Tenorów po polsku. Znając talent Mateusza Magi do śpiewania po angielsku, nie musielibyśmy się obawiać, że zbanują nas za utwór w innym języku niż ojczysty... Przecież Mateusza i tak nikt nie rozumie.
Jakby nie patrzeć - jest to reprezentacja muzyki rozrywkowej, która cieszy się u nas dużą popularnością, czy nam się to podoba czy nie. Poza tym Jacek Kurski ich lubi, więc właściwie co stoi na przeszkodzie?
Całkiem poważnie - to byłby sensowny reprezentant, który ma duże zaplecze fanów, umiejętności i promocję, której inni mogą mu jedynie pozazdrościć. Bez wstydu może śpiewać na żywo, jego angielski nie brzmi jak skrobanie paznokciami po brudnej tablicy, a tu już plasuje go w czołówce polskiego firmamentu. Niestety wygląda na to, że jest już na takim poziomie, że nie chce się poniżać udziałem w tego typu konkursach.
To właściwie zespół z Polski, który osiągnął jak do tej pory największe sukcesy zagraniczne. Biorąc pod uwagę, że jeden z konkursów przed laty wygrał zespół Lordi, (rock/heavy metal), równie alternatywny w stosunku do większości wykonawców, byłaby szansa. Do tego wiemy z doświadczenia (tak, redaktorzy Pudelka bywają na koncertach Behemoth) robią świetne show, co jest cenione na tego typu konkursach. Nergal, jesteśmy z Tobą!
Dlaczego nie? Co prawda zespół oficjalnie zakończył karierę, ale Pudelek kocha i szanuje Budkę całym sercem.
Co prawda trudno powiedzieć, czy muzyka ulicy odzyska kiedyś dawny splendor, ale dla własnej, masochistycznej przyjemności, chcielibyśmy to zobaczyć. Mogliby w ramach rozrywki np. zainscenizować bijatykę na scenie. Tego chyba jeszcze w konkursie nie było, więc złapalibyśmy punkty za oryginalność.
Skoro Popek już uczy się tańczyć, mógłby zrobić z tego użytek i wykonać któryś ze swoich hitów, np. Dirty Diana czy Riki Tiki, do tego wykonując tango albo rumbę. No przecież to byłby hit.
I to nie jest żart. Kochamy Krzysztofa, jest bezkonkurencyjny. Też chcieliśmy być marynarzem!