Miłość Emila i Dody: Najpierw truskawki, a potem... lody? (ZDJĘCIA)
"Miesiąc miodowy" Stępniów trwa w najlepsze.
Ślub Dody i Emila Stępnia to jedna z największych niespodzianek show biznesu ostatnich lat. Szczęśliwi młodzi małżonkowie cieszą się miłością, choć Dorota ma sporo problemów, które mogą zakłócać jej sielankę. Niedawno "na tapetę" wrócił temat jej sądowych potyczek z Emilem Haidarem:
Mimo to Rabczewska - przynajmniej na Instagramie - nie pokazuje, że jest zestresowana. Być może spokój ducha gwarantuje jej związek z Emilem Stępniem, który dba o swoją żonę jak tylko może. Paparazzi przyłapali ostatnio państwa Stępniów na romantycznym spotkaniu: Emil odbierał Dorotę ze spotkania z koleżankami, a na przywitanie przyniósł jej... truskawki.
Słodko?
Okazuje się, że Doda ma w Emilu oparcie w każdej z moiżliwych form. Ukochany mąż odbiera ją nawet ze spotkania z przyjaciółkami.
Choć panuje przekonanie, że Rabczewska jest bardzo wymagającą osobą, okazuje się, że do szczęścia potrzeba jej niewiele.
Dobrze, że Rabczewska ma wsparcie w przyjaciółkach i mężu. Nie dzieje się u niej ostatnio najlepiej - "przygody" z prokuraturą wróciły ze zdwojoną siłą.
Doda wpsominała ostatnio, że zamierza opuścić Polskę. Wyobrażacie sobie nasz kraj bez Doroty?