Uradowany Donald Tusk relaksuje się po komisji Amber Gold (ZDJĘCIA)
Szef Rady Europejskiej sprawiał wrażenie wyjątkowo szczęśliwego, gdy przyłapano go na porannym joggingu. Ma powody do zadowolenia?
Donald Tusk* miał w ostatnim czasie sporo na głowie. Mieszkający na co dzień w Brukseli polityk zmuszony był przylecieć do Warszawy, aby w poniedziałek stawić się w Sejmie, gdzie został przesłuchany w charakterze świadka w sprawie Amber Gold. Mimo że przesłuchanie trwało aż siedem godzin, były premier robił dobrą minę do złej gry i zapewnił, że *"przyjechał, żeby odpowiadać na pytania, mając świadomość czemu głównie służy komisja i w jakim charakterze jest przesłuchiwany".
Wygląda na to, że dobre samopoczucie nie opuszcza Tuska, który przedłużył swój pobyt w Polsce. We wtorek Donald został przyłapany na porannym joggingu nieopodal swojego trójmiejskiego domu. Wnioskując po zdjęciach, Tusk był w wyśmienitym nastroju: w trakcie wykonywania wyczerpującej czynności, 61-latek wysyłał przyjazne uśmiechy w stronę fotografów.
Zobaczcie zdjęcia uradowanego Tuska przyłapanego na porannym joggingu. Ma powody do zadowolenia?
W poniedziałek były premier stawił się w Sejmie, gdzie zeznawał w roli ostatniego świadka przed komisją śledczą ds. Amber Gold.
Małgorzata Wassermann przesłuchiwała Tuska przez okrągłe siedem godzin.
Mieszkający na co dzień w Brukseli Tusk zdecydował się przedłużyć swój pobyt w Poilsce.
We wtorek polityk został przyłapany przez trójmiejskiego fotografa na porannym joginngu.
Nie od dziś wiadomo, że Tusk prowadzi sportowy tryb życia. Szef Rady Europejskiej uwielbia biegać i grać w piłkę.
Wygląda na to, że obecność fotografa nie zezłościła Tuska.
61-latek wręcz tryskał humorem, gdy przemierzał nadmorskie ulice.