Pudelek szuka Maryli Rodowicz partnera do "Shallow". Pomożecie?
Krzysztof Krawczyk, Zenek Martyniuk, a może Michał Szpak? To musi być ktoś wyrazisty.
Jeszcze całkiem niedawno Maryla Rodowicz skarżyła się, że nie ma pieniędzy na nagranie nowej płyty. Sponsor chyba się jednak znalazł, bo 73-latka wydała właśnie singiel zapowiadający nowy krążek. Piosenka Wiosna, jak można się domyślać, zwiastuje koniec zimy, z czego Maryla bardzo się cieszy: Wiosenna Maryla Rodowicz wychodzi z "Pytania na Śniadanie": "Ogłaszam koniec zimy!" (ZDJĘCIA)
Widać, że artystka ma szerokie horyzonty. Podczas niedzielnej wizyty w Pytaniu na Śniadanie zadeklarowała, żenagra własną wersję hitu Shallow z filmu Narodziny gwiazdy. Niestety, poskarżyła się, że nie ma partnera do tego artystycznego wyzwania.
Postanowiliśmy trochę pomóc Maryli w poszukiwaniach. Macie jeszcze jakieś typy?
Aż dziwne, że dwie tuzy polskiej sceny muzycznej tak rzadko miały okazję do kolaboracji. Oczyma wyobraźni widzimy Krzysztofa przy fortepianie, gdy pochyla się nad wniebowziętą Marylą. Pierwsze lody zostały przełamane dwa lata temu, gdy Krzysztof udzielił Maryli porad rozwodowych: Krawczyk radzi Rodowicz w sprawach rodzinnych: "Niech odda się w ręce Niepokalanej"
Świetny głos, charyzmatyczna osobowość. Co prawda mogłyby wystąpić kłopoty z mimiką Krzysztofa, który na koncertach prezentuje zwykle jedną minę, ale kontrast z ekspresyjną Marylą byłby rewelacyjny.
To duet, który już spotkał się ze sobą na scenie. Obawiamy się, że ich wersja Shallow mogłaby być trochę bazarowa, ale być może dźwięki gitary Zenka przyczyniłyby się do wzrostu popularności Lady Gagi na Podlasiu.
Konkurencja dla Zenka, jednak w bardziej kiczowatym wykonaniu. "Narodziny gwiazdy" pasują zresztą do kariery Sławomira jak ulał.
W komplecie z Izabelą Krzan odpowiadającą za choreografię na tle fortepianu. Rafał co prawda jest blondynem, ale nie mamy wątpliwości, że dla takiej szansy przefarbowałby się natychmiast. Obawiamy się jedynie o ewentualnych recenzentów występu Rafała z Marylą: Rafał Brzozowski pozwał autora niepochlebnej recenzji swojego albumu. "Czytajcie z mojego środkowego palca"
Wzruszający motyw Shallow pasuje do melancholijnej osobowości Gabriela, który od 20 lat maluje kroplą deszczu. O emocje podczas występu nie musimy się więc już martwić.
To byłby wykon z kategorii ekstremalnych. Elektroniczne brzmienia nadałyby Shallow oryginalnego sznytu, chociaż zagroziłyby Cooperowi i Gadze drobnym zawałem.
Być może zajdzie konieczność przetłumaczenia słów Shallow na język polski. Wtedy najlepiej sprawdziłby się Jacek Cygan, współpracujący z Marylą od lat. Ostatnio napisał jej piosenkę Hello, której słowa brzmią: Hello, hello, pora żyć slow. Prawda, że wpada w ucho?
81-letni piosenkarz od co najmniej 30 lat wygląda tak samo, więc pasuje do niestarzejącej się Maryli. Ostatnio Hulewicz wrócił za sprawą tytułowej piosenki do Sanatorium Miłości, więc trasa koncertowa po uzdrowiskach to tylko kwestia czasu.
Tu mogłoby być trochę jazzowo, czasem wulgarnie. Swoją drogą, ciekawe, co Maciek myśli o Lady Gadze, bo o innych gwiazdach muzyki współczesnej nie ma dobrego zdania: Maciej Maleńczuk: "Taco Hemingway śpiewa o tym, że dziewczyna nie oddzwania. GRATULUJĘ BUNTU"
Być może część naszych Czytelników nie pamięta tego faktu, ale Maryla i Ryszard współpracowali ze sobą chociażby przy promocji filmu Zemsta Andrzeja Wajdy. Nagrali wówczas wspólny teledysk do piosenki Oj, kot. Widzicie ich jako Gagę i Coopera?
Byłoby dosko.* Jacek udowodnił nie raz, że nie boi się artystycznych wyzwań, a nawet jest wizjonerem polskiej sceny muzycznej. No i może odwróciłby smutny trend bycia artystą wyklętym: *Zrozpaczony Stachursky: "Stacje radiowe i telewizyjne nie chciały mnie grać"
To akurat byłby wykon, który z pewnością spodobałby się Gadze, znanej z barwnych strojów i grania zmienną osobowością. Kto wie, może to najbardziej prawdopodobna kandydatura?
Wspólny występ byłych kochanków to byłoby coś naprawdę wielkiego. Oprócz rozgłosu wynikającego z oczywistych powodów, mogliby powtórzyć sukces swojej kampanii reklamowej pewnych lodów na patyku z 2003 roku.