35 lat temu do kin wszedł "Miś" (ZDJĘCIA)
W 1981 roku kultowa komedia o PRL-u miała mieszane recenzje.
Dziś mija dokładnie 35 lat od premiery Misia - polskiej komedii, uważanej dziś za kultową. Choć nie brakuje opinii, że film jest chaotycznym zbiorem gagów według wielu Miś to wyjątkowo udane i zabawne podsumowanie codziennego życia w PRL-u. A dialogi i wyrażenia z filmu ("Wszystkie Ryśki to porządne chłopy", "Oczko się odlepiło temu misiu…") weszły do języka potocznego. Sam Stanisław Bareja, choć w swoim czasie uchodził za twórcę mało ambitnego i nastawionego głównie na sukces komercyjny, długo po śmierci, w 2008 roku został wybrany przez czytelników miesięcznika Film reżyserem komediowym stulecia.
O dziwo w 1981 roku Miś nie wzbudził też aż takiej czujności komunistów i ostatecznie nie został pocięty przez cenzurę. Choć w przejaskrawionych scenach z baru mlecznego, w którym łyżki mocowane są do stołu łańcuchami lub z kiosku, gdzie spod lady sprzedaje się mięso Bareja otwarcie naśmiewał się z komuny. Główny bohater - Ryszard Ochódzki grany przez Stanisława Tyma ucieleśniał typowego peerolwskiego kombinatora. O jego dalszych losach powstały potem dwa filmy - Rozmowy kontrolowane w 1991 roku i Ryś w 2007.
Film opowiada o próbie przechytrzynie przez Ochódzkiego byłej żony i dobrania się do konta bankowego w Londynie. Gdy bohater odkrywa, że żona zniszczyła mu paszport przy pomocy kolegi z wytwórni filmowej organizuje casting na sobowtóra. Co dalej, streszczać nie trzeba. Zobaczcie kadry z filmu: