Bartosz Kurek w towarzystwie żony Anny mknie elektryczną hulajnogą po Sopocie i raczy się złocistym trunkiem (ZDJĘCIA)
Bartosz Kurek wraz z żoną Anną wypoczywa obecnie na wakacjach w Sopocie. Ostatnio para postanowiła wybrać się na przejażdżkę elektrycznymi hulajnogami. Po wycieczce siatkarze odwiedzili też restaurację.
Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio dla polskich siatkarzy zakończyły się w ćwierćfinałowym meczu z Francją. Biało-czerwoni mocno przeżyli przedwczesne odpadnięcie z rozgrywek. Szczególnie kiepsko porażkę zniósł Bartosz Kurek, który po przegranym spotkaniu zalał się łzami.
Nic więc dziwnego, że powrocie z Tokio Bartosz Kurek postanowił zafundować sobie wakacje. Siatkarz wraz z żoną Anną wybrał się do Sopotu i od kilku dni ładuje akumulatory, relaksując się na tamtejszej plaży.
Ostatnio Kurek i jego ukochana urządzili sobie mały spacer po Monciaku. Po drodze para wstąpiła do sklepu, a siatkarz nie zapomniał o ochronnej maseczce. Następnie małżonkowie postanowili przejechać się po okolicy elektrycznymi hulajnogami.
Po przejażdżce małżonkowie udali się do restauracji. Siatkarz postanowił orzeźwić się złocistym trunkiem. Kurek starannie przeanalizował etykietę napoju, po czym przystąpił do degustacji.
Zobaczcie, jak Bartosz Kurek wraz z żoną Anną wypoczywa w Sopocie.
Po powrocie z Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio Bartosz Kurek wraz z żoną Anną wybrał się na wakacje do Sopotu.
Ostatnio paparazzi przyłapali parę podczas wspólnego spaceru.
Po drodze zakochani wstąpili do sklepu. Kurek nie zapomniał o ochronnej maseczce.
Małżonkowie postanowili nieco urozmaicić sobie przechadzkę po Sopocie i wypożyczyć elektryczne hulajnogi.
Siatkarz z entuzjazmem wskoczył na pojazd, podczas gdy jego żona w skupieniu wpatrywała się w ekran telefonu.
Wygląda na to, że wypożyczenie hulajnogi przez specjalną aplikację zajęło Annie Kurek nieco więcej czasu niż jej mężowi.
W końcu żona siatkarza uruchomiła pojazd.
Małżonkowie mogli więc rozpocząć przejażdżkę.
W pewnym momencie siatkarz pozostawił żonę nieco w tyle.
Po zakończonej wycieczce para odwiedziła jedną z sopockich restauracji, gdzie siatkarz zamówił złocisty trunek. Po dokładnych oględzinach etykiety trunku przystąpił do degustacji.
Następnie małżonkowie mogli w spokoju delektować się chwilą relaksu.