Dawno niewidziana Agnieszka Wagner wyhaczona w Warszawie: spacer i jazda komunikacją miejską
Na znaną m.in. z "Listów do M." Agnieszkę Wagner natknęli się ostatnio stołeczni paparazzi. Aktorka zaskoczyła, przemieszczając się po Warszawie nie luksusowym autem, a tramwajem.
Agnieszka Wagner uznawana jest za jedną z najbardziej utalentowanych polskich aktorek. 54-latka może pochwalić się też imponującym wykształceniem. Jest ona bowiem absolwentką historii sztuki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Europejskiej Akademii Filmowej w Berlinie. Artystka ma na swoim koncie role w takich filmach jak "Lista Schindlera" czy "Quo Vadis". Zagrała też w trzech pierwszych częściach serii "Listy do M.".
Wagner, która była w przeszłości związana z Piotrem Adamczykiem, swoje życie prywatne stara się zachować z dala od mediów. Aktorka unika ścianek i branżowych eventów, nie wystawiając życia rodzinnego na portalach społecznościowych. Agnieszka od lat jest żoną Jerzego Jurczyńskiego, z którym doczekała się córki Heleny.
W związku z tym, że artystka unika rozgłosu, kadry z czerwonego dywanu czy fotografie paparazzi z jej udziałem to niezwykła rzadkość. Ostatnio jednak stołecznym fotoreporterom udało się ją przyuważyć na mieście i zrobić jej kilka zdjęć. Wagner "przyłapano" na Śródmieściu. Aktorka maszerowała samotnie po mieście, po czym zamiast do zaparkowanego za zakazie luksusowego auta, wsiadła do... tramwaju. Skasowała bilet i zajęła miejsce pośród zwykłych śmiertelników. Może trudno w to uwierzyć, ale wcześniej nie rzucając się w oczy, siedziała na przystanku i beztrosko przeglądała zawartość smartfona. Tego dnia Aga miała na sobie szary płaszcz, jeansy i zwyczajne buty bez logo. Jedynym "gwiazdorskim" rekwizytem były okulary przeciwsłoneczne.
Zobaczcie. Znane koleżanki powinny brać z niej przykład?