Doja Cat zachwyciła na Oscarach kreacją z kryształków. Fanom nie spodobało się jednak wykonanie piosenki z "Jamesa Bonda": "Brzmi TRAGICZNIE"
Podczas tegorocznej gali rozdania Oscarów wystąpiła Doja Cat, która miała okazję zaśpiewać piosenkę z jednego z filmów o Jamesie Bondzie. Choć amerykańska raperka olśniła w stylówce z kryształków, to niestety samo wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. Internauci nie zostawili na gwieździe suchej nitki.
W nocy z 2 na 3 marca w Hollywood odbyła się 97. gala rozdania Oscarów. Na miejscu zjawiły się nie tylko wpływowe osoby ze świata filmowego, które miały okazję celebrować swoje ubiegłoroczne sukcesy, ale i inne znane osoby, znane z kolorowych magazynów.
Podczas tegorocznych Oscarów nie mogło zabraknąć oprawy muzycznej. Na scenie wystąpiła m.in. Doja Cat. Choć amerykańska raperka olśniła w pięknej kreacji z kryształów, internauci skupili swoją uwagę na tragicznym, ich zdaniem, wykonaniu "Diamonds Are Forever".
Doja Cat w ogniu krytyki po występie na Oscarach
Doja Cat miała okazję wystąpić podczas tegorocznych Oscarów. Na tę okazję artystka wybrała sukienkę wykonaną z kryształków, w której olśniła na scenie. Całą uwagę internautów zwróciło jednak jej wykonanie piosenki z "Jamesa Bonda", którą zaśpiewała z Lisą oraz RAYE. W sieci roi się od komentarzy na temat tego, że nie podołała swojemu zadaniu.
Doja brzmiała tragicznie; Kto wpadł na pomysł, że głos i styl Dojy Cat będą pasować do "Diamonds are forever?"; Jej występ był okropny; Brzmi jak kot obdzierany ze skóry; Jej wokal totalnie nie pasuje do tego typu piosenek; To nie jest realne, że wybrali ją do piosenki z Bonda - pisali internauci.
Zobacz, jak Doja Cat zaprezentowała się na Oscarach 2025.