Sarah Paulson zaskoczyła na oscarowej imprezie Vanity Fair, pojawiając się w bufiastej kreacji przypominającej kołdrę. Spójrzcie, jak prezentowała się na najważniejszym święcie kina.
Fani kina co roku wyczekują oscarowej gali. To nie tylko najważniejsze wydarzenie filmowe, ale i jedna z największych gal towarzyskich dla hollywoodzkiej śmietanki. Gwiazdy filmowe mogą bowiem wskoczyć w swoje najlepsze kreacje i pokazać się na czerwonym dywanie. Nie brak również towarzyskich skandali. W tym roku oczy fanów na całym świecie ponownie zwróciły się ku Kylie Jenner i Timothée Chalamet. Zakochani niezmiennie wywołują sporo emocji.
Jeśli o zakochanych parach już mowa, na oscarowej ściance pojawiła się również Miley Cyrus u boku swojego ukochanego. Nie da się jednak ukryć, że to na stylizacje zaproszonych gwiazd czekają wszyscy fani Oscarów. Mimo że w tym roku nie zabrakło zachwycających kreacji, to niektórzy postawili na... wyróżniające się kostiumy.
Sarah Paulson przybyła na czerwony dywan w sukni-kołdrze. Aktorka pozowała w czerwonej satynowej kreacji z ogromnymi bufkami. Puchate były nie tylko klapy, ale i pośladki oraz dół sukni. Całość uzupełniła maleńka torebeczka i srebrna biżuteria.
Myślicie, że "pufki" miały nawiązywać do hollywoodzkiego zamiłowania gwiazd do wypełniaczy?