Edward Miszczak na widowni pierwszego odcinka "Tańca z Gwiazdami". Udał się też na pogawędkę z Iwoną Pavlović (ZDJĘCIA)
"Taniec z Gwiazdami" już od pierwszych edycji był oczkiem w głowie Edwarda Miszczaka. Jako dyrektor programowy Telewizji Polsat ma zagwarantowane miejsce w pierwszym rzędzie publiczności. W trakcie odcinka sprawiał wrażenie niezbyt zachwyconego przebiegiem show.
Reklamowana z wielką pompą jesienna odsłona "Tańca z Gwiazdami" wreszcie zagościła na szklanym ekranie. Już po raz 15. (według numeracji przyjętej w Polsacie) możemy podziwiać naszych ulubionych bohaterów show-biznesu w akcji. Dotychczas byliśmy świadkami pierwszego kompletu dziesiątek od jurorów, który za swoje ogniste paso doble otrzymali Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz. Ze słabszych punktów warto odnotować chłodno przyjęte wśród internautów wykonania utworów przez muzyków z orkiestry Tomka Szymusia.
Tanecznym popisom gwiazd przyglądają się na widowni ich licznie zgromadzeni fani, co dało się odczuć zwłaszcza podczas prezentacji Julii Żugaj, członkowie rodziny oraz... Edward Miszczak we własnej osobie. Dyrektor programowy stacji czuwa nad przebiegiem show, jednocześnie podziwiając owoce swojej pracy w postaci skompletowania składu uczestników w taki sposób, by wygenerować możliwie jak największe medialne zainteresowanie.
69-letni telewizyjny decydent zaprezentował pełen wachlarz min. Uchwycony przez obiektywy aparatów mężczyzna naprzemiennie marszczył czoło i oklaskiwał pląsy uczestników. Podczas przerwy reklamowej postanowił skierować kroki w stronę stołu jurorskiego, ucinając małą pogawędkę z Iwoną Pavlović.
Myślicie, że skomplementował jej nową fryzurę na Kleopatrę?
Na widowni można było dostrzec m.in. Kamila Baleję, który wystąpił w poprzedniej edycji "TzG".
Edward Miszczak uważnie śledził rozpoczęcie nowego sezonu "Tańca z Gwiazdami". Tuż obok dyrektora programowego Polsatu zasiadła jego prawa ręka, Katarzyna Wajda, oraz pierwszy raz widziany wśród publiczności aktor Adam Woronowicz. Czyżby panowie rozpoczęli negocjacje przed startem kolejnej edycji?
Jurorka i dyrektor programowy prowadzili ożywioną dyskusję.
Nie wiedzieli, że paparazzi robią im fotki.