Sięgnęła po tytuł Miss Polonia w 1995 roku. 51-letnia Ewa Tylecka nadal zachwyca OSZAŁAMIAJĄCĄ sylwetką
Wygrana w konkursie miss jest dziś przepustką do olbrzymiej sławy. Ewa Tylecka, która prawie 30 lat temu zdobyła koronę najpiękniejszej Polki, dopiero niedawno zyskała rozgłos wśród młodego pokolenia. Mama jednej z wiodących influencerek równie chętnie eksponuje godną pozazdroszczenia figurę.
W dobie mediów społecznościowych generujących olbrzymie zasięgi, dzisiejszym finalistkom i zwyciężczyniom konkursów piękności jest zdecydowanie łatwiej osiągnąć sławę niż paniom stającym w urodowych szrankach jeszcze 20 czy 30 lat temu. Są nie tylko gwiazdkami Instagrama, ale też gospodyniami programów rozrywkowych i śniadaniowych, twarzami kampanii reklamowych i stałymi bywalczyniami modowych wybiegów.
Dotychczas dwiema najbardziej rozpoznawalnymi uczestniczkami wyborów miss przełomu lat 80. i 90., którym udało się zadomowić na stałe w show-biznesie, były zupełnie różniące się urodowymi walorami Ewa Wachowicz i Aneta Kręglicka. Do tego skromnego grona ponownie dołączyła Ewa Tylecka, zdobywczyni tytułu Miss Polonia 1995.
Dzierżoniowianka zyskała przychylność jurorów nie tylko za sprawą oszałamiającego wyglądu, ale również pozytywnej aury, jaką wytwarzała na scenie. Z sukcesem kontynuowała swoją karierę na Florydzie, gdzie przeprowadziła się niespełna rok po wygraniu konkursu piękności. Z biegiem lat wycofała się z modelingu, poświęcając się m.in. prowadzeniu szkoły gimnastyki sportowej, pracy w biurze nieruchomości, produkcji świeczek, a nawet tworzeniu stołów.
Ewa Tylecka po długim czasie zyskała niemałe zainteresowanie za sprawą internetowej popularności jej córki, Julii Tychoniewicz. 23-letnia mieszkanka Stanów Zjednoczonych odziedziczyła po swojej mamie świetne geny, które procentują niezwykle pochlebnymi komentarzami, jakie każdego dnia może czytać na swój temat. Rodzicielka z pewnością imponuje jej nie tylko licznymi sukcesami zawodowymi i udanym życiem prywatnym, ale też wytrwałą pracą nad utrzymaniem ciała w doskonałej formie.
Kończąca dziś 51 lat była modelka regularnie zamieszcza w sieci swoje fotki w skąpych strojach i kostiumach kąpielowych. Z dumą prezentuje zgrabną sylwetkę, którą, jak przyznaje, osiągnęła dzięki dwóm sprawdzonym patentom: zdrowemu odżywianiu i regularnym treningom. Często zaznacza przy tym, że nie wspomaga się żadnymi suplementami przyspieszającymi przemianę metabolizmu.
Oczywiście poza regularnym uczęszczaniem na siłownię, Ewa Tylecka oddaje się zabiegom pielęgnacyjnym w gabinetach kosmetycznych i ośrodkach SPA. Z pewnością w dniu swoich urodzin również pozwoli sobie na małą przyjemność dla ciała i ducha.