Elegancki książę Harry przybywa na sądową batalię w Londynie. Dzień wcześniej nie stawił się na rozprawie... (ZDJĘCIA)
Stało się: książę Harry pojawił się w Londynie, gdzie złożył zeznania w brytyjskim Sądzie Najwyższym. Mowa o procesie przeciwko jednemu z tamtejszych tabloidów. Dzień wcześniej mąż Meghan Markle nie pojawił się w sądzie.
W poniedziałek oczy całego świata były zwrócone w kierunku brytyjskiego Sądu Najwyższego, w którym miał złożyć zeznania książę Harry. Mowa o procesie, który jest efektem pozwu złożonego przez eksroyalsa i grupy znanych osobistości. Przekonywali oni, że dziennikarze "Daily Mirror", "People" i "Sunday Mirror" zdobywali prywatne informacje na ich temat w nielegalny sposób.
Wczoraj książę Harry miał pojawić się w Londynie i złożyć zeznania w sprawie, jednak ostatecznie nie stawił się w sądzie. Prawnik eksroyalsa, David Sherborne, tłumaczył potem, że jego klient przyleciał do Londynu zgodnie z planem, ale nie był w stanie złożyć zeznań w poniedziałek z racji "kwestii bezpieczeństwa, które się nieco skomplikowały". Wszyscy byli ponoć zaskoczeni jego nieobecnością.
We wtorek Harry zjawił się jednak przed sądem zgodnie z planem i powiedział nawet "dzień dobry" dziennikarzom, którzy zgromadzili się na miejscu. Mąż Meghan Markle ubrał się oczywiście stosownie do okazji, a ponadto miał mu dopisywać dobry humor. Warto wspomnieć, że okoliczności są jednak nieco mniej wesołe, bo jego zeznania liczą podobno aż 50 stron, a obiektem sporu jest aż 207 artykułów opublikowanych na jego temat w latach 1991-2011.
Na sali sądowej Harry wyjaśniał, że publikacje tabloidu wykazywały "elementy inwazyjnej, niezgodnej z prawem działalności dziennikarskiej". Co więcej, argumentował, że miało to ogromny wpływ na jego życie, w tym na relacje z bliskimi.
Pamiętam, że bardzo trudno było mi komukolwiek zaufać. To doprowadziło do napadów depresji i paranoi - mówił, cytowany przez Sky News.
Zobaczcie, jak Harry wyglądał w drodze do brytyjskiego Sądu Najwyższego.