Grammy 2024. Celine Dion pokazała się publicznie PIERWSZY RAZ od doniesień o pogarszającym się stanie zdrowia (ZDJĘCIA)
Celine Dion, która od ponad roku zmaga się z rzadką chorobą neurologiczną, zaskoczyła wszystkich, pojawiając się na 66. ceremonii rozdania Grammy. Zjawiskowa artystka przyszła na wydarzenie z 23-letnim synem.
W grudniu 2022 roku Celine Dion poinformowała o swoich problemach zdrowotnych. Ujawniła wówczas, że zmaga się z wyjątkowo rzadką chorobą neurologiczną, a mianowicie z zespołem sztywnego człowieka.
Przypominamy: Celine Dion ZE ŁZAMI W OCZACH przyznaje: "Jestem NIEULECZALNIE CHORA! Nie mogę śpiewać!" (WIDEO)
Od tamtej pory w mediach regularnie pojawiały się kolejne doniesienia o pogarszającym się stanie gwiazdy. Jeszcze pod koniec minionego roku siostra Celine Dion ubolewała nad sytuacją 55-letniej wokalistki.
Dlatego też olbrzymim zaskoczeniem było, gdy artystka pojawiła się na gali rozdania nagród Grammy. Towarzystwa na 66. "muzycznych Oscarach" dotrzymywał jej najstarszy syn - 23-letni Rene-Charles Angelil. Podczas ceremonii Celine pojawiła się na scenie, otrzymując owacje na stojąco.
Też was kocham. (...) Wyglądacie pięknie. Kiedy mówię, że cieszę się, że tu jestem, naprawdę mówię to z głębi serca. (...) - powiedziała wzruszona ze sceny.
Gwieździe przypadło zadanie wręczenia nagrody za album roku. Statuetka po raz czwarty powędrowała do Taylor Swift. Po tym, jak panie spotkały się na scenie, zaroiło się od głosów, że 34-latka nie okazała starszej koleżance należytego szacunku. Faktycznie, odbierając nagrodę, nie poświęciła jej więcej niż kilka sekund. Zdjęcia zza kulis obrazują jednak całą sytuację - panie miały chwilę, by porozmawiać i... przytulić się, czego krytykom zabrakło na scenie.
Tego wieczoru Dion zachwyciła, przywdziewając jasną kreację z dekoltem i odsłaniającym udo wycięciem. Uwagę przykuwały też musztardowy płaszcz i okazały naszyjnik.
Zobaczcie. Myślicie, że wróci jeszcze do koncertowania?
Wokalistki nie omieszkały zapozować do kilku wspólnych fotografii. W pewnym momencie dołączył do nich także pierworodny Celine. Fajna pamiątka?