Gwiazdy dzielą się wspomnieniami o Mariuszu Walterze: "Wielu ludziom ofiarował przyszłość. Nie pracowałbym w telewizji, nie poznałbym żony..." (ZDJĘCIA)
Sporo znanych twarzy postanowiło pożegnać Mariusza Waltera, przytaczając historie z nim w roli głównej. Nie zabrakło ckliwych opowieści i wspólnych zdjęć. Zobaczcie.
We wtorek stacja TVN24 poinformowała o śmierci Mariusza Waltera. Biznesmen, z którego inicjatywy przy współpracy z Janem Wejchertem powstała telewizja TVN, odszedł w wieku 85 lat. To on zwrócił uwagę widzów na wiele znanych dziś nazwisk, w związku z czym nie zabrakło gwiazd, które postanowiły publicznie go pożegnać.
Spora część tych, którzy postanowili uczcić pamięć biznesmena za pośrednictwem instagramowych profili, podzieliła się prywatnymi historiami z udziałem Waltera. Olivier Janiak napisał np., że gdyby nie ówczesny szef telewizji, nie tylko nie nauczyłby się dziennikarskiego fachu, ale i nie poznałby swojej żony. Dorota Gardias z kolei pochwaliła się listem z gratulacjami, który otrzymała od niego po wygranej w "Tańcu z Gwiazdami". Martyna Wojciechowska i Krzysztof Ibisz pokusili się zaś o opublikowanie wspólnych fotografii ze współzałożycielem TVN.
Zobaczcie, kto jeszcze podzielił się z instagramową publicznością ckliwym wspomnieniem z Walterem.
Ibisz postanowił podzielić się z fanami archiwalnym zdjęciem z Mariuszem Walterem, pod którym przytoczył jedną z ich rozmów. Zwrócił się także do żony zmarłego biznesmena.
Wspólne zdjęcie odgrzebała też podróżniczka. W obszernym poście opisała Waltera jako "pierwszą osobę z telewizji, która w nią uwierzyła".
Pogodynka również wyznała, że wiele zawdzięcza współzałożycielowi TVN. Na jej instagramowym profilu pojawił się nawet list, który otrzymała od niego po wygranej w "Tańcu z Gwiazdami".
Janiak twierdzi z kolei, że dzięki Walterowi, którego nazywa "zawodowym ojcem", nie tylko otrzymał szansę szlifowania dziennikarskiego fachu, ale i poznał swoją przyszłą żonę.
56-latka wyznała, że w obecności pana Mariusza czuła się jak "królowa", a jego komplementy ją "onieśmielały". "Czułam się doceniona, choćby to było tylko krótkie spotkanie na korytarzu i kilka raptem słów wypowiadanych zza dymu z cienkiego papierosa" - pisze.
Te słowa zostawały
"'A kto to tam siedzi, przy tym komputerze i montuje?' - zapytał któregoś dnia Mariusz Walter, podczas "gospodarskiej wizyty" w studiu TVN24 mojego szefa Adama Pieczyńskiego. "Zrób jej może próby kamerowe". Tak rozpoczęła się moja przygoda z wizją. Telewizją" - opisuje kluczowe zdarzenie sprzed lat poruszona śmiercią mężczyzny Kalczyńska.
"Nie tylko tworzył telewizję. Był telewizją. A słowo wizja bardzo tu pasuje. Wielki człowiek... Wielki szacunek..." - czytamy w najnowszym poście dziennikarza.
"Dziś odszedł Mariusz Walter... Wizjoner. Legenda polskich mediów, ale przede wszystkim wspaniały człowiek. Niezwykła klasa, humor i otwartość na drugiego człowieka. Wielka strata. Żegnaj" - pisze aktorka.