Gwiazdy odkrywają swoją MROCZNĄ stronę przed nadejściem Halloween: Monika Olejnik, Piotr Żyła z młodszą partnerką...
Ostatni weekend października upływa pod znakiem imprez poprzedzających Halloween. Znani i lubiani również zaczęli już obchody święta duchów, prezentując się w upiornych kostiumach i efektownych makijażach. Udało im się wzbudzić grozę?
Temat obchodzenia Halloween z roku na rok wywołuje coraz więcej kontrowersji. Odkąd Edyta Górniak doszukała się drugiego dna w samej nazwie tego święta, odczytując ją jako "hell win", czyli triumf piekła, wielu celebrytów, którzy każdego roku pod koniec października przeistaczają się na jeden wieczór w wampiry, diabły i wilkołaki, zaczęli być posądzani o świadome uleganie nieczystym siłom. Głośnym echem odbił się poświęcony tym hucznym obchodom wywód Piotra Mroza, jak się okazało, podzielającego stanowisko naszej diwy narodowej.
Znaczna większość sław postrzega ściągnięte z Ameryki święto duchów wyłącznie jako okazję do dobrej zabawy i niewinnych przebieranek, nie zapominając oczywiście o uwiecznieniu swoich klimatycznych imprez i spektakularnych stylizacji w mediach społecznościowych. Ci, którzy nie mogli doczekać się czwartku, wzięli udział w weekendowych domówkach w towarzystwie najbliższych znajomych.
Monika Olejnik oddała klimat Halloween, stawiając na czarne body i spodnie z przezroczystymi nogawkami ozdobione skórzanym pasem z opuszczonymi srebrnymi łańcuchami. Zdecydowanie największe wrażenie wywarła jej sztuczna rana przechodząca przez całą szerokość czoła i prawy policzek aż do szyi. Równie upiorny make-up widoczny był na twarzy Etiennette Wiśniewskiej, która spędziła sobotni wieczór w towarzystwie odpowiednio ucharakteryzowanych koleżanek. Na wieczór w bardziej kameralnym gronie zdecydowali się z kolei Piotr Żyła i uzbrojona w widły Marcelina Ziętek, ukazująca swoje diabelskie oblicze.
Kto z nich wywarł na was największe wrażenie?