Gwiazdy podczas 4. dnia festiwalu w Sopocie: cekinowa Kasia Moś, wydekoltowana Anna Karwan, zadziorna Małgorzata Ostrowska (ZDJĘCIA)

Za temat numer jeden w rodzimych mediach w ostatnich dniach można uznać z pewnością tegoroczną odsłonę Top of the Top Sopot Festival. Widowisko wywołało sporo emocji - nie tylko tych pozytywnych. Czujni widzowie na bieżąco komentowali potknięcia podczas występów oraz wpadki, które miały miejsce w Operze Leśnej.

ZOBACZ: Widzowie już podsumowali trzeci dzień Top of the Top Sopot Festival. Nie wszystkim się podobało: "PRYWATKA TVN-U. DRAMAT!"

Nie tylko występy i drobne wtopy emocjonowały widownię sopockiego festiwalu. Sporo dyskutowano także na temat stylizacji, w których gwiazdy paradowały po Operze Leśnej. W czwartkowy wieczór sławy mogły po raz ostatni popisać się swoimi modowymi eksperymentami.

Ostatniego dnia Top of the Top Sopot Festival przed fotoreporterami gimnastykowała się m.in. odziana w ciekawie skrojony, czarny kombinezon Anna Karwan. Z klasycznych barw zrezygnowała Kasia Moś, która wkroczyła na żółty dywan w cekinowej, limonkowej sukience z wyjątkowo głębokimi rozcięciami po obu stronach. Na oryginalność postawiła standardowo Mery Spolsky, która tym razem przyodziała mroczną, prześwitującą "firankę", odsłaniającą czarną, lateksową bieliznę artystki.

Internauci nie zostawiają suchej nitki na Kayah po występach w Operze Leśnej: "Już NIE POWINNA śpiewać"

Kto wypadł najlepiej podczas finałowego koncertu Top of the Top Sopot Festival?