Zobaczcie, kto jeszcze wziął udział w manifestacjach na terenie stolicy.
Wciąż nie milkną echa czwartkowej decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie orzekli, że aborcja w przypadku trwałego uszkodzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby jest niezgodna z ustawą zasadniczą, zmuszając tym samym kobiety do rodzenia dzieci z ciężkimi wadami i deformacjami do porodu i pozbawiając je możliwości decydowania o własnym ciele.
Orzeczenie TK wywołało falę sprzeciwu wśród Polek oraz wspierających ich mężczyzn. Tysiące obywateli na terenie całego kraju postanowiło więc zamanifestować swój sprzeciw podczas protestów, które trwają nieprzerwanie od czwartku.
W poniedziałek strajkujący w Warszawie zablokowali kilkanaście punktów w stolicy, w tym m.in. Aleje Jerozolimskie, ulice Marszałkowską i Świętokrzyską czy rondo Waszyngtona. Wieczorem oburzeni postanowieniem Trybunału ruszyli pod jego siedzibę oraz ponownie zgromadzili się pod domem Jarosława Kaczyńskiego.
Na ulicach Warszawy można było spotkać wiele osób znanych z pierwszych stron gazet. Do Strajku Kobiet przyłączyły się m.in. Jessica Mercedes, Maja Ostaszewska, Julia Wróblewska czy Anna Mucha.
Zobaczcie, kto jeszcze protestował w stolicy.
strajk
"Protestujemy, jak długo będzie trzeba. Bo prawa kobiet są prawami człowieka. Bo nie zgadzamy się na #piekłokobiet " - napisała na Instagramie aktorka, która podczas protestu spotkała też Zofię Zborowską.
Blogerka blokowała ulicę wraz z ukochanym muzykiem Kubą Karasiem. "Stoimy ponad 2h. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, mega! (...) Opuściliśmy auto po 3h i 30 min, idziemy dalej na Plac Trzech Krzyży" - relacjonowała na Insta Story Jess.
"Nie będę Waszą podręczną" - skandowała celebrytka w stroju znanym z serialowej adaptacji powieści Margaret Atwood.
"Córeczko! Jestem tu dla Ciebie ❤️I dla Ciebie Siostro! I dla siebie też" - napisała aktorka.
"Coś mi ten palec zesztywniał ostatnio i puścić nie chce. To jakiś skurcz, bardzo boli" - ironizowała ukochana aktora.
"Ile będzie trzeba tyle będę stała i się darła!!!!!!!!" - zapewniła celebrytka.
"Nie bójmy się Kochani! Strach potęguje tak dużo negatywnych emocji!! I pozwala im MIEĆ PRZEWAGĘ. Wiem, że wokół jest mnóstwo ludzi, którzy mają dość. Moja Córka widząc to jak wszyscy łączą się w jednej słusznej sprawie staje się Kobietą. Uczy się demokracji. Widzi, słyszy i czuje (...) Nie mnie oceniać wybory innych, ale jedno wiem na pewno, moja Córka, zgodnie z moim przewidywaniem wie, że TERAZ DZIEJE SIĘ NASZA nowa HISToria!!! (...)" - czytamy na instagramowym profilu Koroniewskiej.
Do protestów w stolicy przyłączyła się także wokalistka.
Aktorka również protestowała w Warszawie.
"Razem z Wami" - napisała protestująca pod Ambasadą RP w Londynie córka Kingi Rusin.
Relacją z protestu podzieliła się także Paulina Przybysz.
"To jest wojna. Nie zadzierajcie z naszą wolnością!!!!" - napisała w swojej relacji Domańska.
Do protestów przyłączyła się także Kamińska.
"Rewolucja jest kobietą ⚡️Niezależność, wolność i decyzyjność są dla mnie bezcenne, nikt nie ma prawa odebrać nam naszych fundamentalnych praw. Nikt nie ma prawa decydować o naszej przyszłości, prywatności, o naszych poglądach, o naszej moralności, o naszym zdrowiu. Nikt nie ma prawa nie brać nas pod uwagę. Nie zgadzamy się na „o nas, bez nas”. Chcemy mieć wybór i będziemy o tym mówić głośniej niż kiedykolwiek" - napisała celebrytka.
"Ulice są nasze! A to dopiero początek! ⚡️⚡️⚡️ Dziękuję wam za hasło - to nasz wspólny głos" - napisała youtuberka, dumnie podnosząc opatrzony wymownym hasłem transparent.
"Moje życie,moje ciało,moje decyzje..." - podpisała zdjęcia z protestu Maja.
W protestach wzięła też udział Daria Zawiałow.
Wokalistka podczas manifestacji spotkała kolegę po fachu, Ralpha Kaminskiego.
"Piękny widok" - napisał na Instagramie youtuber.