Imprezowa Marianna Schreiber szaleje DO BIAŁEGO RANA w warszawskim klubie (ZDJĘCIA)
Marianna Schreiber postanowiła uczcić zbliżające się urodziny i zaprosiła znajomych na imprezę do klubu. Choć celebrytka bawiła się wyśmienicie, podczas szaleństwa na parkiecie miał miejsce niemiły incydent. Niedoszła "top model" zażądała rozmowy z menadżerem.
Marianna Schreiber zaistniała w mediach dzięki udziałowi w "Top Model". Choć żona ministra w rządzie PiS Łukasza Schreibera dość szybko odpadła z programu, udało jej się na dłużej zagrzać miejsce w świecie show biznesu. I tak Marianna ma już za sobą pierwsze wywiady i wyjścia na ścianki. Świeżo upieczona celebrytka aktywnie działa także na Instagramie, chwaląc się odważnymi sesjami i ochoczo wypowiadając się właściwie na każdy temat.
Ostatnio Marianna Schreiber postanowiła na chwilę oderwać się od celebryckiego życia i wybrała się do jednego z warszawskich klubów. Niedoszła "top model" wkrótce kończy 29 lat i z tej okazji zaprosiła przyjaciół na wspólną imprezę. Wystrojona w złotą sukienkę Schreiber bez wątpienia bawiła się wyśmienicie. Celebrytka wręcz zawładnęła klubowym parkietem, beztrosko prezentując światu wymyślne taneczne ruchy.
Niestety podczas wizyty Schreiber w stołecznym klubie doszło do niemiłego incydentu. Jak relacjonuje świadek, celebrytce wyjątkowo nie spodobał się fakt, iż zatrudniany przez lokal fotograf chciał zrobić jej zdjęcia na parkiecie. Zirytowana Marianna błyskawicznie zażyczyła sobie rozmowy z menedżerem. Ten wytłumaczył jej natomiast, że fotograf jedynie współpracuje z klubem.
Urodzinowe szaleństwo zakończyła zaś dopiero o czwartej nad ranem. Wyraźnie zadowolona celebrytka opuściła klub, a następnie wraz z towarzyszami imprezy udała się do zaparkowanego w pobliżu samochodu. Ponoć w drodze powrotnej Schreiber chciała jeszcze przekąsić coś w popularnym fast foodzie, niestety był on jednak zamknięty.
Zobaczcie, jak Marianna Schreiber świętowała urodziny w warszawskim klubie.
Kilka dni temu Marianna Schreiber w towarzystwie znajomych wybrała się do jednego z warszawskich klubów. Celebrytka wkrótce będzie obchodziła urodziny, postanowiła więc uczcić je taneczną zabawą.
Schreiber szalała ze znajomymi do białego rana. Lokal opuściła dopiero o czwartej nad ranem.
Wystrojona w złotą kreację celebrytka bez wątpienia bawiła się wyśmienicie, a na jej twarzy niemal bez przerwy malował się promienny uśmiech.
Schreiber usilnie walczyła o tytuł królowej parkietu, prezentując światu serię wymyślnych układów.
Choć urodzinowa impreza Schreiber bez wątpienia była udana, podczas zabawy doszło do niemiłego incydentu.
Mariannie wyraźnie nie spodobał się bowiem fakt, iż fotograf próbował zrobić jej zdjęcia, gdy szalała na parkiecie. Celebrytka zażądała rozmowy z menedżerem, który wytłumaczył jej, że fotograf jest zatrudniony przez klub.
Szalona impreza Schreiber dobiegła końca bladym świtem. Wówczas celebrytka i jej znajomi udali się do zaparkowanego w pobliżu samochodu.
Patrząc na minę Marianny, nietrudno zgadnąć, iż ostatecznie wszystko poszło po jej myśli.
Ponoć w drodze powrotnej Schreiber chciała jeszcze wstąpić do popularnej sieci fast foodów. Niestety lokal był zamknięty.