Influencerzy rozliczają Agnieszkę Kaczorowską za "estetyczny" wpis: "Nie będzie żadna BOŻENKA zaniżać nam samooceny!" (ZDJĘCIA)
Kontrowersyjny wpis Agnieszki Kaczorowskiej został bezlitośnie skrytykowany przez idoli internautów. Wśród komentatorów niefortunnego wywodu serialowej aktorki znaleźli się m.in. Sylwia Chutnik, Joanna Okuniewska, Qczaj, Wojtek Sawicki i Maja Staśko. Myślicie, że Bożence pójdzie w pięty?
W ostatni wtorek Agnieszka Kaczorowska, znana szerszej publiczności jako Bożenka z Klanu, tudzież tancerka z "Tańca z Gwiazdami", popełniła na Instagramie wpis, który bardzo szybko przyszło jej pożałować. Z przepełnionych banialukami akapitów dowiadujemy się, że Agnieszka ma już dość oglądania na Instagramie ludzi brzydkich, jako że sama uważa się za estetkę. Celebrytka stwierdza, że wypindrzone pańcie z social mediów są "wyjątkowe i niepowtarzalne", osoby prezentujące się w naturalnej odsłonie zyskują natomiast miano "zwykłych i nieinteresujących". Chwilę po publikacji natchnionego toku myśli na Kaczorowską posypały się gromy, co było oczywiście do przewidzenia.
Narzucony przez Kaczorowską temat "szkodliwej ciałopozytywności" wyjątkowo rozsierdził internetową społeczność. W dyskusję z dywagacjami gwiazdki "Klanu" natychmiast weszło spore grono influencerów, którzy na walce o łaskawe traktowanie wyglądu swojego i innych zyskali w sieci popularność. Oprócz pisarki Sylwii Chutnik, głos w sprawie zabrały także aktywistka Maja Staśko i autorka popularnych podcastów Joanna Okuniewska. Zawtórowali im panowie Mudormood, Qczaj oraz Wojtek Sawicki.
Przypomnijmy: Karolina Korwin-Piotrowska MIAŻDŻY Agnieszkę Kaczorowską: "ZADUFANIE W SOBIE na poziomie niemal choroby"
Zobaczcie, jak influencerzy rozpracowali szkodliwą retorykę Kaczorowskiej. Zgadzacie się z ich zdaniem?
Sylwia Chutnik
"Wolałabym, aby w XXI wieku wreszcie odpieprzyć się od tego, kto się jak nosi. Przez swoje kolorowe włosy, dziary i kolczyki miałam problemy na ulicy, w szkole. Byłam wyzywana, opluwana, niewpuszczana do sklepów. Dlatego nie zgadzam się, kiedy jedzie się po wyglądzie innych osób. Botoks, piercing, no make-up? A róbcie se, co chcecie. Bądźcie szczęśliwe i miejcie gdzieś porady i pierdy innych osób".
Wojtek Sawicki
"Nie będę już się znęcał nad powierzchownością, anachronicznością i głupotą tego posta, chciałbym jedynie przyjrzeć się mu pod kątem osób z niepełnosprawnościami. (...) Głęboko nie zgadzam się z wydźwiękiem wpisu pani Kaczorowskiej, a jego treść uważam za szkodliwą. Agnieszka reprezentuje ten świat celebrytów, do którego nie chcę należeć, pozorną, udawaną rzeczywistość, która powoli odchodzi do lamusa".
Mudormood
"Bądźcie brzydcy! Miejcie rozstępy! Miejcie fałdy! Miejcie wypryski! Niech żadna "Bożenka" nie obniża waszej samooceny! (...) Koniec wmawiania [nam] głupot przez pseudo celebrytki czy ekspertów, że nie powinniśmy promować osób "brzydkich".
Joanna Okuniewska
"Cieszę się, że swoją córkę mogę wychować jednak w 2021 roku, pokazując jej, że można mieć do siebie luz i nie skupiać się na swoim wyglądzie kiedy ktoś nam karze. Że można się malować i nie malować, że można se wyrwać brwi, ale też nie wyrywać i że mama nigdy nie będzie stała przed lustrem narzekając na swój pociążowy brzuch. Cieszę się, że mogę żyć w mindsecie, że mogę wrzucić takie zdjęcie do sieci, przedstawiające moją mimikę. Taką byście mnie przyłapali na spotkaniu, jakbyśmy byli znajomymi. I mogłabym być umalowana albo i nie, modnie ubrana, albo i nie".
Maja Staśko
"Może Agnieszka Kaczorowska ma czas i pieniądze na zabiegi, by rozwijać swoją "osobistą markę" - ok. Ale nasze ciała to nie osobista marka, tylko my. Posty takie jak ten Kaczorowskiej tworzą presję na idealne ciało. W wolnym czasie kupujemy kolejne produkty, robimy wszystko, żeby się pozbyć naturalnych fragmentów naszego ciała. Czas, który mogłybyśmy poświęcać sobie, poświęcamy temu, żeby się "udoskonalać". Inaczej będziemy zaniedbane i leniwe. Ale doskonałość nie jest możliwa. I nie służy nam - kanony takiego piękna to kanony bezwzględnego wyzysku naszych ciał".
Adam Chowański
"Właśnie takie komunikaty doprowadzają do tego, że młodzi ludzie garbią się i chowają, bo odstają od wykreowanych wzorców. Właśnie taki sposób myślenia prowadzi do wykluczeń, stygmatyzacji i osobistych dramatów. To właśnie brak świadomości, empatii, patrzenie na świat przez pryzmat swojego uprzywilejowanego czubka nosa potęgują podziały i są krzywdzące dla innych. A jeśli to wszystko pada z ust osoby obserwowanej i podziwianej przez setki tysięcy osób, to możemy mówić o katastrofie".
Coztymseksem
"Miesiąc po miesiącu IG staje się coraz bardziej prawdziwy, widzę to i cieszy mnie to. Ale potem przychodzi dzień, że do setek tysięcy osób trafia przekaz, że zwyczajność to niedbalstwo i brzydota, a ciałopozytywność to szkodliwa moda. (...) Wprowadziliśmy tutaj modę na prawdę, zwyczajność i życie, które składa się z momentów. Takich z filtrem i bez. I będziemy to kontynuować".
Nomadmum81
"Ze specjalną dedykacją dla Agnieszki Kaczorowskiej- Twoim talentem jest uroda i poczucie rytmu, a po ch*j piszesz o rzeczach, o których nie masz pojęcia?".
Riennahera
"Wchodzi celebrytka Agnieszka Kaczorowska cała na biało i mierzi ją bycie zwyczajną i eksponowanie wad. Jeśli możesz sprawiać, że ludzie poczują się ze sobą lepiej niż gorzej i poczują, że nie są sami, mają prawo czuć się źle i może teraz, a może kiedyś, ale też poczują się w końcu dobrze - to ja wolę być taką osobą. A nie samozwańczą aspiracją. Zresztą, moje aspiracje i autorytety też są zwyczajne i często czują się źle. I za to je szanuję".
"Dla Agi Kaczor wizja świata, w którym kobiety nie chcą wyglądać jak Aga Kaczor, jest przerażająca, bo ogranicza możliwość zarabiania na sprzedawaniu wizji: szczupłej, zawsze zrobionej, pięknie ubranej. (…) Nie dziwię się, że Aga Kaczor złości się, że można mieć wywalone na "piękno", na którym ona wszak tak dobrze zarabia. Bez tej presji, bez tych kompleksów, działalność Agi Kaczor i innych celebrytek nie ma racji bytu. (…) Frustracja, która ulała jej się w poście, jest niczym utyskiwania producenta mięsa na rosnącą popularność weganizmu".
"Jej cały wywód zaczyna się wykreowaniem rzekomego problemu, jakim miałaby być "skrajność w ciałopozytywności". Przyznaję, że nie wiem, na czym miałaby polegać skrajna akceptacja siebie? Można za bardzo siebie akceptować? Moja akceptacja zagraża komuś? (…) Pamiętam bardzo dokładnie czas, w którym byłam "zgarbioną 11-latką zasłaniającą się włosami". (…) Ostatnią rzeczą, którą chciałabym wtedy przeczytać w social mediach, to tekst, że maskuję swoją bylejakość".
"Wiele mądrych osób napisało już w odpowiedzi bardzo mądre rzeczy. (…) Jestem im wdzięczna za to, że mają siłę tłumaczyć i edukować. Ja nie mam i osłabia mnie fakt, że w 2021 roku nadal toczą się dyskusje na temat tego, jak ktoś według kogoś innego powinien wyglądać. Tak więc to mój jedyny komentarz: niech spie*dala".
"Chciałbym się wznieść na wyżyny swojej bystrości, elokwencji, ale mi się, k*rwa nie chce. Jest to jeden z najbardziej ch*jowych postów, jakie powstały w internecie. A teraz, skarbeńku, pokażę ci moją siostrę. Żonę, kobietę, mamę 4 dzieci. Dziewczynę, która czasem jest wy*upcona w kosmos ze zmęczenia. Po nocach, gdzie piecze k*rwa ciasta, dorabia sobie jak tylko może, żeby się utrzymać. Wysyła do mnie zdjęcie z dumą w tym wszystkim co robi, w swojej chorobie walczy o siebie. Chwalę ją pod niebiosa. Chce też, k*rwa, czuć się jak piękna kobieta. Każda wyżyna, na którą się wzniesiesz, każda rzecz, jaką dla siebie robisz jest piękna. Nie wszyscy musimy być nie wiadomo jak ambitni, nie wszyscy musimy mieć takie same aspiracje. Bądźmy szczęśliwi, nie narzucajmy sobie kanonów szczęścia. Ukochoj się".