Julia Wieniawa chwali się salonem po wielkiej rearanżacji. Sama sofa kosztowała... 90 TYSIĘCY ZŁOTYCH! (ZDJĘCIA)
Julia Wieniawa właściwie dopiero co wprowadzała się do swojego żoliborskiego apartamentu za 2 miliony złotych. Mimo to gwiazda już nabrała ochoty na zmiany i kompletnie zmieniła charakter swojej "chaty", nie szczędząc przy tym grosza na usługi dekoratorki. Jest lepiej?
W 2016 roku Julia Wieniawa z powodzeniem podjęła szturm na rodzimą branżę rozrywkową. Dziś aktorka jest dumną właścicielką trzech nieruchomości, z czego jedna - ta żoliborska za 2 miliony - służy jej za azyl. Dwa lata temu warszawianka postanowiła urządzić dwupiętrowy apartament w modnym wśród celebrytek "stylu balijskim", kierując się wówczas fanaberią, by "czuć się w domu jak na wakacjach".
Z czasem okazało się jednak, że rattanowe meble, marokańskie dywany i roślinne motywy nie są już kompatybilne z jej estetyką, w związku z czym postanowiła skorzystać z usług projektantki wnętrz i zaaranżować sobie całą "chatę" od nowa, zgodnie z obowiązującymi trendami.
Jak się zapewne spodziewacie, majętna przedsiębiorczyni nie szczędziła grosza, by spełnić wizję dekoratorki i nadać swoim czterem kątom zupełnie nowego charakteru. W rezultacie z salonu 24-latki wyleciała skórzana kanapa, a jej miejsce zastąpiła potężna, zielona sofa marki B&B Italia, za którą Wieniawa musiała wyłożyć 90 (!) tysięcy złotych. Wytwornego sznytu pomieszczeniu nadała zwisająca z sufitu lampa Noguchi za 15 tysięcy złotych oraz zawieszone na ścianie abstrakcyjne obrazy Tomka Opalińskiego. Wokół brązowego okrągłego stołu ustawiono błękitne krzesła, z czego każde warte jest 2,5 tysiąca złotych.
Zobaczcie, jak teraz prezentuje się salon Julii Wieniawy po rearanżacji. Jest efekt "wow"?