TYLKO NA PUDELKU: Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski wydzwaniają (DO SIEBIE?!) na imprezie w wieczór ogłoszenia ROZSTANIA (ZDJĘCIA)
W godzinach poprzedzających oświadczenie o zakończeniu relacji Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski nie mogli odlepić się od telefonów. Zobaczcie, jak unikali siebie nawzajem na Party Fashion Night. Widać unoszące się w powietrzu napięcie?
Wtorkowy wieczór z pewnością na długo zapadnie w pamięci bacznych obserwatorów polskiego show biznesu. Dzięki pracy reporterów mogliśmy niemal minuta po minucie obserwować ostatnie chwile istnienia związku Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego w publicznej świadomości. Małżonkowie przybyli wspólnie na Party Fashion Night, jednak nie chcieli pozować do wspólnych zdjęć. Nie byli też w nastroju na udzielanie wywiadów. Krótko po imprezie wyszło na jaw, co było powodem takiego postępowania. Na ich profilach na Instagramie pojawiła się oficjalna informacja o rozpadzie ich małżeństwa.
Teraz za sprawą zdjęć obecnych na miejscu fotoreporterów widzimy, jak wyraźnie nieswojo Warnke i Stramowski czuli się na imprezie, wiedząc już zapewne, co za chwilę ich czeka. On krążył samotnie w tłumie. Ona prezentowała znudzone miny z pierwszego rzędu przy wybiegu, sytuacja prezentowała się nieciekawie. Warto tutaj jednak zwrócić uwagę, że w pewnym momencie zarówno Piotr, jak i Katarzyna przyłożyli do uszu telefony. Świadkowie twierdzą, że Stramowski odbył jeszcze co najmniej jedną rozmowę telefoniczną, w trakcie której mówił do słuchawki imię "Kasia". Niewykluczone więc, że zamiast porozmawiać twarzą w twarz, para postanowiła komunikować się w alternatywny sposób.
Przypomnijmy: DZIWNA SYTUACJA: Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski ODMAWIAJĄ wspólnego zapozowania na ściance! (WIDEO)
Zobaczcie zdjęcia z pewnie już ostatniego "wspólnego" wyjścia Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego.
Bez Kasi u boku Piotr mógł się czuć nieco zagubiony. Ręce zajął butelką z wodą.
Tego wieczora Piotra wspierał odpowiedzialny za jego kreację Mariusz Przybylski. Współpraca z projektantem okazała się na miarę złota, Stramowski mógł bowiem w prosty sposób uniknąć krępującej ciszy.
Trzymająca dystans od męża Warnke zajęta była swoimi myślami.
Zaledwie parę godzin później do sieci trafiło oświadczenie pary. Małżeństwo zgodnie przyznało, że ich związek dobiegł oficjalnie końca.
Nie przejmując się hałasem, Stramowski chwycił w pewnym momencie za telefon. Nie jest jasne, z kim rozmawiał, jednak mamy w tej kwestii pewne podejrzenia...
W tym samym czasie co Piotr, za słuchawkę złapała Warnke. Czyżby planowali ograniczyć swój kontakt wyłącznie do rozmów telefonicznych?