Kayah "na sportowo" buszuje po sklepach z akcesoriami do domu. Do centrum przywiózł ją SZOFER... (ZDJĘCIA)
Naturalną Kayah "przyłapano" ostatnio na zakupach w sklepach z rzeczami do domu. Gwiazda miała na sobie niezobowiązującą stylizację. Lubicie ją w takim wydaniu?
Kayah bez wątpienia zaliczyć można do czołowych polskich wokalistek. 55-latka na scenie występuje już od ponad trzech dekad i nic nie wskazuje na to, by miała z niej schodzić. Choć stale koncertuje, w odróżnieniu od wielu koleżanek i kolegów z branży, konsekwentnie nie w bierze udziału w wydarzeniach organizowanych przez Telewizję Polską.
Przypominamy: Kayah nawiązuje do Mel C i pozdrawia innych grających dla TVP: "Każdy ma swój kręgosłup moralny"
Poza sceną Kayah niekiedy można zobaczyć także na stołecznych ulicach. Najczęściej przy okazji shoppingu na mieście.
Nie inaczej było ostatnio. Tym razem artystka nie została jednak "przyłapana" na kupowaniu artykułów pierwszej potrzeby. Wybrała się bowiem po akcesoria do domu. Początkowo buszowała w jednym ze sklepów na ulicy Mysiej, a następnie prywatny kierowca zawiózł ją do Domów Towarowych Centrum.
Tego dnia pozbawiona makijażu gwiazda miała na sobie niezobowiązującą stylizację, na którą składały się czarne dresowe spodnie, zielona bluza, wzorzysta kurtka i wygodne adidasy. Miejski "look" uzupełniła kolorową "nerką" i ulubionymi kolczykami kołami.
Zobaczcie zdjęcia.
Ostatnio Kayah znów przyuważono na mieście. Tym razem buszowała po sklepach celem znalezienia idealnych dodatków do swojego gniazdka.
Po zakupach w jednym ze sklepów ewidentnie nienasycona wokalistka udała się do kolejnego.
Nie zamierzała jednak drałować pieszo. Do domów towarowych w centrum Warszawy przywiózł ją szofer, który postanowił zaczekać na artystkę, parkując w zatoczce autobusowej. Prawdziwa gwiazda?
Sądząc po zdjęciach paparazzi, szczególną uwagę 55-latki zwróciły kosmetyczki.
Po chwili namysłu gwiazda ruszyła do kasy, gdzie zapłaciła za zakupione produkty.
Tego dnia przyodziała czarne dresowe spodnie, zieloną bluzę, wzorzystą kurtkę i wygodne adidasy. Zrezygnowała też z makijażu.
Lubicie ją w takiej wersji?