Kinga Duda "przyłapana" z funkcjonariuszem SOP. Chodził za nią z parasolem (ZDJĘCIA)
Na najnowszych zdjęciach Kingi Dudy widzimy, jak krocząc po Ochocie, z zaangażowaniem rozmawia przez smartfona. Dzięki uczynnemu ochroniarzowi młoda prawniczka nie musiała martwić się deszczem. Fajnie ma?
Kinga Duda, z racji bycia córką prezydenta, od 2015 roku pozostaje w zasięgu zainteresowania mediów. Choć stara się trzymać na uboczu, nie angażując się w sprawy polityczne (nie licząc epizodu w Kancelarii Prezydenta na stanowisku doradczyni społecznej) jej życie i tak budzi olbrzymie emocje. 28-latka postanowiła nie korzystać z rozpoznawalności i została prawniczką. Skończyła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, odbyła kilka zagranicznych staży, a dziś zasiliła szeregi grupy adwokatów Maruta Wachta, gdzie zajmuje się kontraktami IT oraz sporami sądowymi i arbitrażowymi.
Mimo wszystko Kinga Duda korzysta z pewnych "prezydenckich przywilejów" takich jak np. ochrona. To właśnie w towarzystwie funkcjonariuszy SOP można ją najczęściej zobaczyć na ulicach Warszawy.
Nie inaczej było kilka dni temu. Młodą jurystkę "przyłapano" podczas przechadzki po Ochocie. Przyodziana w kurtkę z futrzanym kapturem, ciemne jeansy i czarne botki Kinga wyglądała na wyjątkowo zajętą - non stop prowadziła bowiem rozmowę telefoniczną. Tym razem mężczyzna ze Służby Ochrony Państwa nie tylko dbał o jej bezpieczeństwo, ale i... suchość. Podczas gdy maszerowała z przystawionym do ucha smartfonem, funkcjonariusz SOP kroczył za córką Andrzeja i Agaty Dudów, trzymając nad nią parasol.
Zobaczcie zdjęcia. Taki ochroniarz to skarb?
Ostatnio Kinga znów zwróciła na siebie uwagę stołecznych paparazzi. Tym razem widziano ją na Ochocie.
Tego dnia 28-latka wyglądała na wyjątkowo zajętą. Bez przerwy "wisiała" bowiem na telefonie.
Całe szczęście nie była sama. Mogła liczyć na funkcjonariusza SOP, który poza bezpieczeństwem zapewniał także suchość jej głowie. Miło z jego strony?
Dzięki uprzejmości ochroniarza Duda mogła komfortowo rozmawiać i wyciągać pakunki z auta.