Krzysztof Ibisz z żoną zabrali kilkumiesięczną córkę na spacer i przeszli z nią na czerwonym świetle
Krzysztof Ibisz wraz z ukochaną skorzystali z chwili wytchnienia od obowiązków. Małżonkowie wybrali się na rodzinny spacer ze swoją kilkumiesięczną córką. Paparazzi "przyłapali" ich na łamaniu przepisów.
Nie od dziś wiadomo, że celebryci mają w zwyczaju ignorowanie przepisów ruchu drogowego. Ochoczo parkują swoje pojazdy w niewyznaczonych miejscach, ignorują znaki drogowe, a oprócz tego zdarza im się przekraczać prędkość. Teraz Krzysztof Ibisz z żoną poszli nieco inną ścieżką i zignorowali zasady obowiązujące pieszych.
Prezenter telewizyjny od 2021 roku tworzy udane małżeństwo ze swoją ukochaną -Joanną. Pod koniec listopada para doczekała się córki, którą nazwali Mia Helena. Ostatnio małżonkowie zostali "przyłapani" na spacerze z pociechą, podczas którego zdawali nie przejmować się przepisami i przeszli przez ulicę na czerwonym świetle.
Krzysztof Ibisz na rodzinnym spacerze
Krzysztof Ibisz wraz z Joanną skorzystali z ładnej pogody i wybrali się na spacer. Małżonkowie z kilkumiesięczną córeczką przechadzali się ulicami Warszawy, ciesząc się rodzinnymi chwilami. Sam prezenter nie szczędził czułych gestów wobec żony. Co jakiś czas obdarzał ją buziakami.
Zobacz, jak Krzysztof Ibisz i Joanna Ibisz spędzili czas na rodzinnym spacerze.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.
Krzysztof Ibisz z żoną i córką wybrali się na rodzinny spacer. Wspólnie przechadzali się ulicami w Warszawie.
Tego dnia małżonkowie postawili na dość proste stylizacje. Od stóp do głów ubrali się na czarno. Udało im się skorzystać z ładnej pogody.
Wygląda na to, że Ibiszowie nie przejmują się przepisami ruchu drogowego. Paparazzi "przyłapali" ich jak przechodzili przez pasy na czerwonym świetle.
W pewnym momencie Krzysztof Ibisz z żoną pozwolili sobie na chwilę czułości. Obdarowali się buziakiem.
Małżonkowie starają się korzystać z chwil wolnych od obowiązków. Wtedy mogą spędzić czas w rodzinnym gronie.
Joanna Kudzbalska co jakiś czas spoglądała do wózka, który prowadził Krzysztof Ibisz. Starała się rozśmieszyć ich córeczkę.
Po udanym spacerze małżonkowie ruszyli w kierunku samochodu. Razem usadzili w nim Mię.
Wygląda na to, że Ibiszowie już wcześniej ustalili, jak podzielą się obowiązkami przy pakowaniu wózka. Sprawnie rozdzielili go na dwie części i wspólnymi siłami umieścili w samochodzie.