Magiczne kryształy, picie krwi ukochanego i jad trującej żaby. Oto NAJDZIWNIEJSZE rytuały gwiazd (ZDJĘCIA)
Zarówno w zagranicznym, jak i rodzimym show biznesie, nie brakuje celebrytów, którzy na różne dziwne sposoby próbują pozyskać dobrą energię, doznać objawienia albo utrwalić uczucie. Przypominamy najdziwniejsze rytuały gwiazd. Nie próbujcie tego w domu.
Każdy z nas ma swoje małe dziwactwa i przyzwyczajenia (czasem nie takie znowu małe...). Szczególnie w przemyśle rozrywkowym nietrudno natknąć się na ekscentryczne indywidua, które wierzą w tajemne moce, odprawiają modły i borą udział w osobliwych obrządkach. Później swoimi przeżyciami dzielą się na Instagramie, wprawiając internautów w osłupienie.
Przykładów na celebrytów głodnych spirytualistycznych doznań jest naprawdę wiele. Aby je poczuć, niektóre gwiazdy są gotowe zrobić naprawdę wiele - w celu utrwalenia uczucia do drugiej połówki Angelina Jolie i Megan Fox piły na przykład krew ukochanego. Kasia Cichopek poddaje się rytuałom tybetańskim, Marina Łuczenko podcina końcówki włosów tylko przy pełni księżyca. Za to Edyta Górniak objawiła się jako miłośniczka magicznych kryształów, a Natalia Siwiec szlajała się po jaskiniach na drugim końcu świata i odurzała dziwnymi specyfikami.
Zobaczcie najdziwniejsze rytuały gwiazd. Który rozbawił Was najbardziej?
Katarzyna Cichopek wywołała w zeszłym roku niemałą konsternację wśród fanów, gdy z zaangażowaniem poddała się tajemnym "rytuałom tybetańskim" mającym na celu "zapewnienie wiecznej młodości". Cały przebieg ćwiczeń celebrytka oczywiście zrelacjonowała.
Znakiem rozpoznawczym Mariny są niewątpliwie jej długie, lśniące włosy. W zeszłym roku piosenkarka ujawniła, że ich pielęgnacja to cały skomplikowany rytuał. Żona Wojciecha Szczęsnego zdradziła, że przed pójściem spać "plecie warkocza", aby włosy "nie obcierały się o poduszkę", która notabene musi być wykonana z jedwabiu. Ponadto Łuczenko stara się nie suszyć ich suszarką, a jeśli już, to z głową w dół.
Na początku roku "uduchowiona" Natalia Siwiec podzieliła się relacją z wyprawy do "magicznej" jaskini. "Miss Euro 2012" zrelacjonowała zwiedzanie meksykańskiej groty przy akompaniamencie psychodelicznej muzyki. Fani zwrócili później uwagę na jej niepokojąco duże źrenice. Jak później przyznała, było to dla niej "doznanie nie z tej ziemi".
Megan Fox czyta karty tarota, zajmuje się astrologią, praktykuje metafizykę i medytacje. Jej narzeczony, raper Machine Gun Kelly, podziela jej pasje, dlatego przystał na pomysł aktorki, by na znak miłości wypić wzajemnie swoją krew. Co gorsza, obdarował ją pierścionkiem z potężnym diamentem oraz szafirem, który przy próbie zdjęcia z palca rani palec ukochanej przez specjalnie zaprojektowane kolce.
Katarzyna Nast była przed laty dziewczyną Barona. O zamieszkującej na Bali kobiecie zrobiło się głośno w zeszłym roku, gdy chcąc "zgłębić wymiar duchowy" namalowała burgundową mandalę, posługując się... swoją krwią menstruacyjną.
Edyta Górniak już jakiś czas temu uległa pewnej osobliwej modzie z Kalifornii. Diwa uwierzyła w magiczną moc kamieni, z których czerpie energię. Zimą wokalistka zamieściła kilkuminutowe nagranie, na którym widać dłoń piosenkarki, szukającą pod śniegiem ukrytych tam kryształów. Jak wyjaśnia, są one "oczyszczone po pełni". Po odkopaniu skarbów Górniak brodziła boso po śniegu i wykonywała nad kamieniami dziwaczny taniec.
Podobnie jak Megan Fox i Machine Gun Kelly, Angelina Jolie i Billy Bob Thornton również byli zafascynowani "krwawymi" rytuałami (z czasem ta fascynacja osłabła). Gdy aktorska para była jeszcze małżeństwem, oboje nosili na szyi fiolki ze swoja krwią, co miało symbolizować ich "jedność". Żeby było zabawniej, podczas rozwodu Jolie zażądała od eks ampułki z jego krwią...
Rok temu Stifler wyjawił w rozmowie z Pudelkiem, że jest świeżo po ceremonii Kambo, w której wykorzystano jad amazońskiej żaby. Celebryta nieszczególnie przejął się faktem, że kontakt z jadowitym płazem może poskutkować śmiercią. W efekcie 32-latkowi udało się oczyścić ciało z toksyn (głównie narkotyków, jak sam przyznał) i "uzdrowić" umysł.
Psychicznie i fizycznie, i poczułem, że wszystko, co mnie jeszcze ograniczało, zniknęło - zapewnił gwiazdor "Warsaw Shore", ujawniając przy okazji, że za tę przyjemność zapłacił 333 złote.