Maja Hyży SPOTKAŁA SIĘ W SĄDZIE z byłym mężem (ZDJĘCIA)
Zgodnie z zapowiedzią w piątek Maja Hyży i jej były mąż Grzegorz Hyży stawili się w sądzie. Na rozprawę celebrytka zabrała ukochanego Konrada i córeczkę Antoninę.
Kilka tygodni temu Maja Hyży udostępniła na Instagramie wpis, w którym opisała, jak wyglądają jej relacje z byłym mężem. Wokalistka zarzuciła ojcu swoich synów wieloletnie "nękanie i prześladowanie". W odpowiedzi na oskarżenia muzyk wystosował oficjalne oświadczenie i ogłosił, iż wraz z Mają wkrótce spotkają się w sądzie. Niedługo później sama Hyży zdradziła, że jej były domaga się ustalenia opieki naprzemiennej nad Wiktorem i Alexandrem.
W czwartek Maja Hyży zamieściła na Instagramie emocjonalny wpis. Wokalistka wyznała, że już następnego dnia rozpoczyna sądową batalię z byłym małżonkiem. Celebrytka zapowiedziała gotowość do walki "z agresorem" i prosiła fanów, by trzymali za nią kciuki.
Przypomnijmy: Maja Hyży zapowiada walkę z "AGRESOREM": "Ofiarami TEJ WOJNY już stały się moje dzieci"
Zgodnie z zapowiedzią w piątek Maja Hyży stawiła się w sądzie. Podczas rozprawy z byłym mężem wokalistkę wspierała nie tylko pełnomocniczka, lecz również najbliżsi - ukochany Konrad oraz najmłodsza pociecha, córeczka Antonina.
Zobaczcie, jak Maja Hyży prezentowała się podczas początku sądowej batalii z byłym mężem.
W czwartek Maja Hyży ogłosiła instagramowym fanom, że już następnego dnia rozpoczyna sądową batalię z byłym mężem - które zresztą określiła mianem "walki z agresorem". Zgodnie z zapowiedzią w piątek celebrytka stawiła się w sądzie.
Wokalistce towarzyszyła pełnomocniczka oraz bliscy - ukochany Konrad i córeczka Antonina.
Próbując ostudzić emocje Mai przed rozprawą, jej partner czule objął ją ramieniem.
W instagramowym wpisie Maja nie ukrywała, że spotkanie w sądzie z byłym mężem sporo ją kosztuje.
Przede mną wiele nerwów, stresów i pewnie lat walki - oceniła.
Niedawno podczas jednego z wywiadów Hyży zdradziła, że jej były mąż zamierza ubiegać się o opiekę naprzemienną nad synami.
(...) Dzieci już od dawna zostały wciągnięte w strategię walki agresora. Są dla niego narzędziem do jego "zwycięstwa". Mam nadzieję, że ta najmniejsza istotka nigdy nie będzie musiała doświadczyć tego, co przeżywają jej bracia - pisała później na Instagramie.