Marina Łuczenko podbija Rzym z Wojtkiem i Liamkiem. Piosenkarka pokazała twarz syna, a internauci komentują: "Cały tata" (ZDJĘCIA)
Marina długo wzbraniała się przed ukazywaniem w sieci twarzy syna. Aż do teraz. 34-latka zamieściła filmik z wakacji w Rzymie, gdzie wyraźnie widać twarz pięciolatka. W komentarzach fani doszukują się do podobieństwa do Wojciecha Szczęsnego.
Marina Łuczenko stara się pozostawać w stałym kontakcie z fanami i aktywnie działa w mediach społecznościowych. Na instagramowym profilu piosenkarki nie brakuje zdjęć i nagrań przedstawiających jej najbliższych - w tym męża Wojciecha Szczęsnego oraz synka Liamka. Nie jest tajemnicą, że celebrytka długo chroniła prywatność chłopca i jak ognia unikała pokazywania w sieci jego twarzy. Z czasem zmieniła nieco podejście i coraz chętniej publikuje w social mediach posty, gdzie można podziwiać oblicze jej pociechy.
Jakiś czas temu Marina tłumaczyła, że pragnie oszczędzić synkowi internetowego hejtu, dlatego dokłada wszelkich starań, by "przynajmniej do piątego roku życia przeżył to swoje życie czysto, jak zwykły chłopczyk". Co ciekawe, niedługo później gwiazda wyznała, że to Liamek coraz częściej domaga się występów przed kamerą w towarzystwie rodziców, a ona zwyczajnie nie potrafi mu odmówić.
W środę 34-latka znowu pokusiła się, żeby zademonstrować w sieci wizerunek pociechy w pełnej okazałości. Pretekstem okazała się wyprawa do Rzymu, gdzie słynnemu małżeństwu przyszło przed kilku laty mieszkać, gdy piłkarz grał dla klubu AS Roma. Łuczenko zamieściła zlepek nagrań, na których wyraźnie widać Liamka eksplorującego z rodzicami "Wieczne Miasto": a to podziwiającego Fontannę Di Trevi, a to zachwycającego się Koloseum czy Schodami Hiszpańskimi.
To były wspaniałe kilka dni w moim ukochanym mieście, w którym miałam cudowną możliwość kilka lat temu mieszkać i zakochiwać się w nim każdego dnia - napisała Marina. Teraz miałam okazje zabrać naszego synka pierwszy raz do tego bajkowego miejsca. Pokazaliśmy mu wszystkie miejsca, które na nas do tej pory robią ogromne wrażenie.
Pod postem momentalnie zaroiło się od komentarzy. Niektórzy z komentujących doszukiwali się w Liamku podobieństwa do ojca.
Liam wygląda jak Wojciech.;
Ale macie cudownego synka!;
Rośnie jak na drożdżach.
Faktycznie skóra zdjęta z ojca?
Autopromocja. W artykule znajdują się linki do Domodi.pl